Od dwóch lat jestem posiadaczką gryzoni, moje serduszko skradły przede wszystkim myszki. Obecnie mam ich kilkanaście, spora większość uratowana ze złych warunków, bądź na zasadzie adopcji ze sklepów zoologicznych.
Chciałabym dalej móc pomagać, jednak potrzebuję waszej pomocy. Weterynarz, klatki, karma, ściółka, zabawki...kosztują. W dzisiejszych czasach nawet niemało, a mając tyle gryzoniowych buziek do wykarmienia, koszty te są, łagodnie mówiąc, spore. Nie chciałabym jednak rezygnować z pomocy myszkom, dlatego proszę o pomoc :)
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!