Kochani,
mam na imię Marta mam 35 lat i dwójkę dzieci które samotnie wychowuję. Kasia 6 lat i Kacper 4 lata. Mąż zginął w wypadku 2 lata temu i odtąd nasza sytuacja dramatycznie się pogorszyła.
Bardzo proszę ludzi dobrej woli o pomoc.
Mam bardzo ciężką sytuację materialną. Ciężko prosić Państwa o pomoc, robię to dla dzieci.
Bank wypowiedział mi umowę kredytową lada chwila mogę znaleźć się na bruku.
Mimo pracy którą wykonuję brakuje mi na spłatę zaległych zobowiązań a życie prowadzimy bardzo skromne. Jeśli znajdą się ludzie dobrej woli i wpłacą choć mała kwotę wierzę że uda nam się przezwyciężyć ten krytyczny czas.
Potrzebuję na dzień dzisiejszy 40 000 zł aby utrzymać mieszkanie aby moje dzieci żyły godnie.
Sama nie jestem w stanie się z tego podnieść, tak pragnę abyśmy godnie żyli.
Jest mi bardzo ciężko. Tylko dzieci trzymają mnie aby całkowicie się nie załamać.
Nie mam bogatej rodziny więc nie mogę liczyć na żadną pomoc obecnie.
Dobro powraca każdego darczyńcę obejmuję modlitwą i dobrą myślę.
Bardzo proszę o pomoc dla mnie i moich dzieci.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Tadeusz B.
Nie znam tej Pani, ale mimo to zrobiłem przelew. Wzruszają mnie takie sytuacje. Szczerze współczuję...