Leczenie potrąconego Edka

Aktualizacja z dnia 08.03.2024

Za ratowanie życia Edzia i częste wizyty u weterynarza, w tym wielokrotne badanie krwi została wystawiona kolejna faktura za luty w kwocie 1570zł, którą dołączam poniżej.

Bardzo proszę o wsparcie finansowe, abyśmy mogli opłacić lutową fakturę i mieli na dalsze leczenie oraz na wyżywienie Edzia.

Aktualizacja z dnia 13.02.2024

Edzio w dniu 31.01.2024 po konsultacji u hematologa, przeszedł transfuzje krwi, która była konieczna, aby uratować mu życie. Był też stale monitorowany w lecznicy Dia-Vet m.in. morfologia krwii. Konieczne było również zastosowanie u niego diety w oparciu o specjalistyczną karmę.

Na szczęście transfuzja spowodowała, że stan Edzia znacznie się poprawił i jego życiu już nic nie zagraża. Hematokryt rośnie, rana się coraz lepiej goi i Edek powoli dochodzi do siebie.

Niestety konieczne jest opłacenie faktury za styczeń z kliniki Dia-Vet, która wyniosła 3295zł. Ze względu na pozostałe wysokie koszty leczenia wciąż nam brakuje na opłacenie tej faktury. 

Poniżej załączam ostatnie faktury

Aktualizacja z dnia 30.01.2024

w dniu 25.01.2024 Edzio przeszedł operację amputacji łapy. Operacja musiała zostać przyśpieszona ze względu na pogarszający się stan jego zdrowia związany z zakażeniem uszkodzonej łapki.

Niestety operacja była trudna i podczas zabiegu utrzymywało go przy życiu dwóch anestezjologów. Na szczęście operacja się powiodła, podczas zabiegu została też pobrana próbka z amputowanej łapy w celu sprawdzenia, co spowodowało zakażenie rany.

W związku z tym, że stan Edzia po amputacji nie jest stabilny oprócz podawania antybiotyków, kroplówek i zastrzyków oraz ciągłego monitowania jego zdrowia konieczne są codzienne konsultacje weterynaryjne podczas których wykonywana jest m.im. morfologia krwi.

Ze względu na niską ilość czerwonych krwinek we krwi czeka go również konsultacja u hematologa, aby potwierdzić, czy potrzebna jest transfuzja krwi.

Rachunki za opiekę weterynaryjną wciąż rosną, dlatego bardzo proszę o wsparcie zbiórki nawet najmniejszą kwotą.

Poniżej dodaję fakturę za operacje - amputacje łapki Edzia oraz jego zdjęcie zrobione w klinice tuż po zabiegu:

W dniu 25.09.2023 w gminie Jedlnia-Letnisko na skrzyżowaniu wsi Antoniówka/Dawidów, niedaleko Radomia podczas spaceru z naszym psem znaleźliśmy potrąconego psa, który ciężko dyszał, miał problemy z wstawaniem, którego łapa bezwładnie wisiała. 

Dowiedzieliśmy się od okolicznych mieszkańców, że ten pies jest bezdomny. Nie mogliśmy przejść obok tego obojętnie i skontaktowaliśmy się z gminą dzięki której Edek (tak go nazwałam) trafił do kliniki w Pionkach.

Podczas badań weterynarz stwierdził stłuczenie płuc, zapalenie pęcherzyka żółciowego, przerost prostaty (wskazana kastracja), brak czucia w lewej kończynie piersiowej, obecny śrut w prawej łapce piersiowej i reszcie ciała. 

Edzio dzięki podaniu silnych leków przeciwbólowych oraz antybiotyku doszedł na tyle do siebie, że gmina podjęła decyzję o wypisaniu jego w dniu 29.09.2023. Tego też dnia miał zostać przewieziony do schroniska. 

Jednak ja od początku postanowiłam, że zrobię wszystko co w mojej mocy, aby Edek nie trafił do schroniska i zaczęłam mu szukać domu tymczasowego/stałego.

Udało się znaleźć miejsce dla Edzia w cudownym hotelu dla psów - CaniSoul - Porozumienie psa i człowieka, w którym pod opieką Kasi i Edyty Edek będzie miał zapewnioną najlepszą opiekę do czasu znalezienia domu stałego. 

Trafił do niego w dniu 29.09.2023 i w związku z tym, że poprzednia lecznica dokonała jedynie podstawowej weryfikacji jego stanu zdrowia (ze względu na finansowanie przez gminę) zostało wykonane jedynie RTG, morfologia krwi oraz pobieżne USG. 

W związku z tym w drodze do hotelu został poddany dokładnemu przeglądowi. Podczas wizyty zostało wykonane USG brzucha i klatki piersiowej, morfologia i biochemia, wyciągnięcie napitych kleszczy i wycięcie kołtunów. Jego stan został określony jako niezły, dostał kilka zastrzyków, aby poczuć się lepiej i aby ewentualna babeszjoza w jego organizmie się nie rozpanoszyła. Stwierdzony został również obrzęk płuc. Zostały podane witaminy, leki przeciwzapalne oraz przeciwgorączkowe (temp. 39,5) oraz imizol. 

Jak wiadomo utrzymanie w prywatnym hotelu nie jest tanie, ale dzięki cudownym przyjaciołom udało się sfinansować pobyt Edzia.

Jednak do pełni szczęścia brakuje jeszcze sfinansowania jego miesięcznego jedzenia (mięsa oraz gotowanych warzyw) oraz leczenia. Na chwilę obecną potrzebujemy 850zł, co pokryje koszty zarówno jedzenia jak i wczorajszego przeglądu (faktura w załączniku).

Kwota zbiórki będzie aktualizowana na bieżąco, będzie uzależniona od kosztów leczenia oraz długości pobytu Edka w hotelu (pokrycie kosztów jedzenia).

W przyszłym tygodniu Edzia czeka wizyta u ortopedy - dr Janickiego, gdzie zostanie dokładnie zbadana jego łapka oraz podjęta decyzja dotycząca dalszego leczenia. 

Edek dzięki lekom i wspaniałej opiece dochodzi powoli do siebie (co widać na załączonym filmiku). Priorytetem jest teraz zapewnienie mu spokoju oraz walka o chorą łapę. W czwartek Edzio jedzie do ortopedy na konsultację.

Zbieramy również na pokrycie kosztów jedzenia na kolejne 2 miesiące w wysokości 800zł.

Niestety Edzio uszkodził sobie niesprawną łapkę, w której nie ma czucia. Pomimo podania antybiotyku oraz leków przeciwbólowych zaczął wylizywać ranę. Nie pomogło zastosowanie opatrunku, czy kołnierza. Edek potrafi zdjąć z siebie wszystko, a nawet przegryźć tymczasowy temblak. Zaczął się porządnie samookaleczać wygryzając sobie nawet kawałek łapy. 

W związku z tym został skonsultowany z chirurgiem, który potwierdził konieczność przeprowadzenia amputacji. Koszt konsultacji wyniósł 150zł.

Dodatkowo został wykonany rentgen łapki, aby wykluczyć obecność nowotworu.

Zabieg chcemy wykonać niezwłocznie, po uprzednim wykonaniu badania echa serca oraz badania krwi. Koszt samego zabiegu amputacji łapy wyniesie ok. 2500zł.

Poniżej wrzucam kilka nowszych materiałów Edzia.

Poniższe zdjęcie zrobione dzięki uprzejmości przyjaciółki CaniSoul - Asi Lisowskiej!

Edzio na spacerze z psami w CaniSoul:

Zdjęcia przedstawiające kolejne etapy rany na niesprawnej lewej przedniej łapce: