Jerruś - nasze trzecie dziecko - psie dziecko - i pełnoprawny członek naszej rodziny....
Miesiąc temu dowiedzieliśmy się, że Jerro jest chory... Jeszcze nie wiedzieliśmy co się dzieje, myśleliśmy, że to odległe skutki przebytej babesziozy..
Z dnia na dzień Jerro zaczął bardzo dużo pić i oddawać dużo moczu. Od razu pojechaliśmy do lekarza do Lubelskiej Polikliniki Weterynaryjnej. Kilka dni drogich i uciążliwych badań i już wiemy:
Ciężka postać choroby Cushinga, zapalenie trzustki, cukrzyca...
Leki: Vetoryl 120 mg (450zł/msc), Insulina ( 6 fiolek po 35 zł/msc=210zł) specjalistyczna karma ( Calibra gastro pancreas=200zł)... Heparegen ( 2razy dz po 2 tablrazy 30 dni=120 tabl=140zł)... W sumie około 1000 zł na miesiąc... Nie wiem czy damy radę.... To dla nas dużo...Na razie robimy wszystko żeby Jerrusiowi niczego nie zabrakło ale będziemy wdzięczni za każdą pomoc: mogą to być leki lub pieniądze na leki... Jeszcze nigdy nie prosiłam o nic nikogo, zawsze sama pomagałam jak tylko mogłam. Podobno życie jest echem, co siejesz -zbierasz , co dajesz-dostajesz, to co widzisz w innych - istnieje w Tobie....
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!