Zwracam się o pomoc w imieniu mojego siostrzeńca. Oto jego historia:
Mam na imię Tomek. Mam 39 lat. W dzieciństwie przeżyłem ciężki wypadek, w wyniku którego straciłem wzrok w jednym oku, od tego czasu dokuczają mi też problemy z kręgosłupem, schorzenia neurologiczne oraz silna nerwica lękowa. Przez większość życia potrzebowałem opieki innej osoby. Kilka lat temu, po śmierci mojej jedynej opiekunki - mamy, spróbowałem się usamodzielnić. Podjąłem pracę i zamieszkałem w służbowym mieszkaniu. Jednak w styczniu tego roku trafiłem do szpitala w stanie zagrażającym życiu. Choruję na cukrzycę i cierpię na dokuczliwą polineuropatię cukrzycową. Bóle całego ciała ograniczyły moją sprawność, poruszam się z trudem. Z tego powodu nie jestem w stanie dłużej pracować i w związku z tym tracę środki do życia, dach nad głową i możliwość leczenia. Potrzebuję stałej opieki i specjalistycznej terapii, która przywróci mi możliwość powrotu do pracy i prowadzenia w miarę normalnego życia. Bardzo chcę znów stanąć mocno na nogach i stać się samodzielny. Jednak w tej chwili mnie ani mojej rodziny nie stać na pokrycie kosztów terapii. Niezbędna mi półroczna terapia to koszt około 25 000 zł. oraz około 25 000 zł. na pokrycie kosztów 6-miesięcznego pobytu w domu pomocy, który zapewni mi dach nad głową i opiekę. Proszę, pomóżcie mi wrócić do życia!
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!