W dniu 3 listopada 2018 r. w godzinach porannych spalił się dom Leny i Wiesia Silskich. Kupili go do remontu. Wspólnymi siłami całej rodziny i przyjaciół doprowadzili go do dobrego stanu. Instalację grzewczą, elektryczną i hydrauliczną - wszystko od zera musieli wykonać sami z pomocą fachowców.
W tej chwili Lena i Wiesiek pozostali bez dachu nad głową. Pożar spalił cały ich dobytek: meble, sprzęt AGD, garderobę, rodzinne pamiątki, dokumenty i rzeczy osobiste, posiadają teraz wyłącznie to, co mieli na sobie. Zdążyli tylko uciec wraz ze swoimi czworonożnymi przyjaciółmi: kotem Itasiem i pieskiem Zośką. Naszym Przyjaciołom bardzo trudno na razie myśleć optymistycznie o przyszłości, ponieważ utracili WSZYSTKO. Nie możemy ich zawieść!
Jak widać na zamieszczonych zdjęciach - z ich domu nie pozostało wiele. Wszystko trzeba odbudować od nowa. Małżeństwo zaczyna życie od zera. Wspierają ich krewni, przyjaciele i ukochana Córka Olga, studentka weterynarii. Nie możemy zostawić ich samych!
Naszym Przyjaciołom potrzebne jest teraz praktycznie wszystko. Lena i Wiesiek liczą na Wasze dobre serca! Potrzebna jest teraz każda złotówka, każde 5 zł. Prosimy o pomoc w odbudowie domu naszych Przyjaciół!
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Anonimowy Darczyńca
Trudny czas... Życzę sił i zdrowia! Radom - Grójec wspiera. Spędziłem kiedyś piękny czas w Bieniszewie pod Koninem u Ojców Kamedułów, więc przez Konin przejeżdżałem. Spokojnych Świąt.
www.idzpodprad.pl
„Chociażbym chodził ciemną doliną, zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną.” Psalm 23,4-5
IZA I JACEK
POWODZENIA - DOBRO POWRACA
Ewa Kowal
Jestem z Wami. Wiem jakie to trudne, przebrnąć przez to wszystko. Sama kiedyś straciłam bliską sobie osobę i zostałam sama z dwójką malutkich dzieci. Pozdrawiam
w.pac
Wszystkiego Dobrego