Jestem Leos mam zalwedwie ponad rok. Mam super zycie...
To znaczy mialem. Super zabawki wygodne lozko, kochajacego Pana. Ja tez go bardzo kocham. Uwielbiam jak mnie smyra po brzuszku ale bardziej od tego wolę polować na muchy (skąd one się biorą?!) i bawić sie ze swoją siostrą Tosią. Mialem takie super zycie ale zachorowalem zaczalem sie robic smutny moja siostra chciala sie bawic ale mnie zaczal bolec brzuszek, ciezko mi sie oddycha i nie mam juz sil jak kiedys. Wiem ze moja Pan mnie nie zostawi i dalej bedzie mnie kochac... Czy potrafilbys mnie uspic ???
Nie prosze o pomoc dla siebie Tylko dla Leosia niegdy nikogo o to nie prosilem ale serce mi peka kiedy widze jego oczy.
Leos uwielbial spedzac czas na zabawie. Jest przeciwienstwem swojej siostry byl moim cieniem razem myslismy naczynia, gotowalismy obiad, ogladalismy razem filmy chodzil zawsze spac o tej samej porze co JA, byl zawsze tam gdzie czlowiek.
Ale miesiac temu sie to zmienilo zaczal go bolec brzuszek zaczal sie robic wiekszy. Pierwsza diagnoza stwierdzila ze zatrzymaly sie gazy i ze samo przejdzie po trzech dniach kolejna wizyta badania nie wykazaly nic niepokojacego to samo ze zablokowaly sie jelita i trzeba je odblokowac. I tak przez tydzien zylismy w tym przekonaniu, mimo wszytskich zalecen niec nie pomoglo.
W zeszlym tygodniu po podaniu elektrolitow Leos zemdlal mi na rekach. Szybki kontakt z lekarzem. Byl wykonany rentgen , scan , szczegolowe badania krwi, zostal pobrany plyn do badan z brzucha. Zdjecia wykazaly duza ilosc plynu w jamie brzysznej i uszkodzenie watraby.
Wstepna diagnoza FIP (zapalenie otrzewnej) bez leczenia to wyrok smierci w ciagu dwoch trzech tygodni. 24/07 Leos wrocil do kliniki ma problemy z oddychaniem trzeba wykona punkcje i sciagnac plyn z pluc i jamy brzusznej zeby kupic czas.
Czekamy na wynik badan na coronowirus ktory nam powie czy jest to na 100% FIP i w jakim stadium. Wydalem wszytskie oszczednosci na jego leczenie dzisiejsza punkcja to koszt okolo 2500zl. Jesli diagnoza jest ze to FIP to leczenie jest bardzo kosztowne ale zrobie wzszytsko by zdobyc na nie pieniadze.
Leos jest po wielu konsultacjach z roznych czesci Swiata. Musimy czekac na wynik a teraz tylko kupowac mu czas
Mozesz pomyslec latwiej go uspic po co ma cierpiec ale kiedy rano go widzialem jak sie bawi na ogrodzie to widze w nim sile walki bo ON CHCE ZYC.
Jesli myslisz ze wolisz pomoc choremu dziecku to zrob to Prosze ale nie krytykuj mnie ze chce walczyc o zycie mojego czworonoga bo jesli nie Ja to Kto to zrobi.
Nie prosze o nic dla siebie tylko dla Leosia. Prosze.
Do poki walczymy jest nadzieja.
Nigdy sie nie poddamy Leos
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Anonimowy Darczyńca
Trzymam kciuki. Pozdrawiam