Paulina Poto
Cześć Kochani,
Bardzo proszę w imieniu mojej Loreńki o pomoc. Lora musi być pod stałą opieką weterynarza, ostatnio miała bardzo złe wyniki krwi (trzustka, wątroba). Jest też uczuleniowcem od szczeniaka. Do tego potrzebujemy uzbierać 1500 zł na wycięcie guzów, nie wspominając o jej problemach z kręgosłupem ;(
Ja nie mogę jej tego zapewnić z uwagi na moje problemy zdrowotne.
Ktoś powiedział mi: zostaw psa martw się o siebie.
Jak tak można? Mam codziennie patrzeć na jej cierpienie? To moja ostoja od prawie 9 lat. Dla osoby z rakiem, przytulenie zwierzaczka jest nieocenione. Codziennie za mną chodzi, nie mogę jej zejść z pola widzenia.
Dlatego proszę od serca, żebyście raz jeszcze dorzucili swoją złotówkę. I nie żartuję, wpłaty po 1 zł, 2 zł, 5 zł czy 10 zł w sumie może nas mocno wesprzeć. Jest Was tu ponad 150 osób, działajmy proszę.
Oczywiście namawiamy na udostępnienia naszego linka do zrzutki:
pomagam.pl/lorunia
I mamy nadzieję na wsparcie i pomoc.
Lora wysyła buziaki 😘😘😘
Z góry dziękujemy za wszystko.
Anonimowy Darczyńca
Trzymajcie się dziewczyny! Jesteście obydwie bardzo dzielne! Wszystko w końcu musi się dobrze potoczyć! Pomyślcie o bazarku koniecznie. Kiedyś były takie przymiarki. Ja chętnie coś dla Was wystawie i na pewno nie tylko ja. Będzie dobrze!
Agnieszka
Trzymam za Was kciuki ♥️
Anonimowy Darczyńca
Trzymamy kciuki i łapki za powrót do zdrówka Lori i jej ludzkiej mamki. Mój Thor też był i jest dla mnie wsparciem w trakcie mojego leczenia onkologicznego.
Hania
Zdrówka Moje Kochane ❤
Agnieszka
Trzymam kciuki za powrót do zdrowia pieska i jej Pani ♥️