Nazywam się Maksymilian Maślak.
Urodziłem się 12 lutego 2007 roku.
To cud, że żyję.
Uratowali mnie lekarze z zabrzańskiej
Kliniki Intensywnej Terapii i Patologii Noworodka.
Kiedy się urodziłem, ważyłem 1,5 kg.
Nie dawano mi większych szans.
Urodziłem się 12 lutego 2007 r. w Rudzie Śląskiej. Powinienem urodzić się dwa miesiące później, ale moja mama została zarażona bakterią e-coli. Podczas porodu byłem niedotleniony; trafiłem do Kliniki Intensywnej Terapii i Patologii Noworodka w Zabrzu z rozpoznanym wcześniactwem i posocznicą (sepsą). Lekarze ponad miesiąc walczyli o moje życie. Miałem wylew krwi do mózgu, wodogłowie pokrwotoczne, dysplazję oskrzelową, nie jadłem i nie piłem. Karmiono mnie kroplówką. Wielokrotnie przetaczano krew.To, że żyję w pierwszej kolejności zawdzięczam pani dr Annie Genge, panu dr Jakubowi Behrendtowi oraz pani prof. Urszuli Godula - Stuglik.
Po dwóch miesiącach zostałem przekazany do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Matki i Dziecka w Katowicach na oddział neurochirurgii. Przeszedłem tam zabieg implantacji zastawki dokomorowo-dootrzewnowej, aby zapobiec wodogłowiu.
Do szpitala w Ligocie wracałem wielokrotnie. Jestem tam częstym gościem u różnych lekarzy specjalistów.
Dzisiaj mam jedenaście lat i ponad dziewięć intensywnej rehabilitacji za sobą. Rehabilitanci uczą mnie patrzeć (mój wzrok jest bardzo słaby za sprawą uszkodzeń mózgu), siedzieć i koordynować ruchy. W całym tygodniu nie mam ani jednego wolnego od ćwiczeń dnia. Pomagają mi fantastyczni ludzie z Regionalnej Fundacji Pomocy Niewidomym w Chorzowie oraz rehabilitanci z ośrodków w Dąbrowie Górniczej i Sosnowcu oraz lekarze i pielęgniarki z Hospicjum Cordis w Katowicach. Zdiagnozowano u mnie porażenie mózgowe i epilepsję.Moje potrzeby dzisiaj to intensywna i nieprzerwana rehabilitacja neurorozwojowa. Niestety są to pokaźne koszty, z którymi moi rodzice nie są w stanie sobie poradzić. Bardzo chciałbym mieć psa, który niezwykle pomaga w terapii, ale jego szkolenie to kolejny, spory wydatek.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
LUX!
Dobro nic nie kosztuje!
Anna i Bartek, Sandra Chojnaccy
Zdrowia życzymy! ABS Chojnaccy