Witam . Nigdy nie proszę o pomoc, ale w tej sytuacji nie mam innego wyjścia. Potrzebuje pomocy , każdy gest i każda złotówka się liczy.
Na początku przedstawię się. Mam na imię Ola. Pracuję w malutkiej firmie z cudowną ekipą i Szefostwem na czele. Ale do sedna : Mieszkam w domu po dziadkach, przedwojenny z 1928 roku. Dom niszczał w oczach - grzyb, wilgoć - tyle, ile mogłam tyle w niego włożyłam tak jak dach, ocieplenie. Niestety nie starczyło środków i sił na wymianę pieca. Dom jest ogrzewany starym piecem typu kuchnia Grudziądzka - a co za tym idzie, brak ogrzewania (brak kaloryferów) i brak stałej ciepłej wody. Pieniądze, które uda się uzbierać idą od razu na centralne ogrzewanie lub chociaż zakup samego pieca bądź kaloryferów.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!