Witam serdecznie.
Mam 21 lat i duży bagaż doświadczeń. Mimo wszystko staram się żyć i funkcjonować. Studiuję zaocznie, a na codzień pracuję i opiekuję się swoim dzieckiem. Gdy miałam 18 lat zmarł mój tata na chorobę nowotworową. Był głową rodziny i dawał Nam siłę. Od tego czasu zostałyśmy z mamą same. Niedługo po śmierci taty dotknęła nas kolejna tragedia- zdiagnozowany nowotwór u mamy. Długo nie umiałam się z tym pogodzić, nie potrafiłam podnieść się z koszmaru jaki mnie spotkał. Nie mając oparcia w bliskich osobach musiałam zostać tym oparciem dla chorej mamy, która z dnia na dzień traciła siły coraz bardziej. Choroba mamy, lekarstwa, wizyty prywatne u lekarzy w miastach oddalonych setki km od naszego stały się ogromnym wydatkiem, którego nie jestem w stanie sfinansować sama. Chciałabym by mama odbyła wizytę u lekarza za naszą zachodnią granicą. Może tam będzie miała większe szanse na zdrowie i na to, aby Nas nie zostawiać. Kwota nie jest duża. Chciałabym aby mogła wykupić lekarstwa, które zostaną zalecone. Proszę o wsparcie. Sama odkładam każdą złotówkę, bo wiem, że leczenie to proces, który potrwa jeszcze wiele miesięcy, ale ja myślę o chwili bieżącej...
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!