Grażyna Rybarczyk
Dzisiaj rano wybrałam się z Tymusiem do stadniny koni. Dowiedziałam się, że hipoterapia jest wspaniałą metodą wspomagającą i uzupełniającą. Pierwszy kontakt z konikiem wzbudził u Tymka dużo emocji, pomalutku doszedł do niego i delikatnie pogłaskał, nakarmił. Chętnie wziął udział w drobych czynnościach pielęgnacyjnych. Kiedy Panie zgodziły się żeby mógł spróbować jazdy na koniku radości nie było końca. Warto było pójść żeby zobaczyć to szczęście na jego buzi.
Żeby Tymuś mógł się uśmiechać częściej potrzebna jest Państwa pomoc.
Każda przekazana złotówka, udostępnienie przybliża go do celu.