Mój syn ma na imię Marcin, zachorował w wieku 13lat na nowotwory złośliwe tkanek miękkich i łącznych o nazwie Alveolar Rhabdomyosarcoma. Jeden guz zamieścił się w zatokach i oczodole, a drugi także złośliwy w głowie. Diagnoza była dla nas szokiem. Jedno pytanie, które sobie zadałam to dlaczego on !!!Przecież on dopiero zaczyna żyć, Marcin był dzieckiem bardzo żywym i energicznym uwielbiał biegać ,a teraz nawet nie potrafi dojść do przychodni na pobranie krwi. Tak jak każde dziecko ma swoje marzenia, chce żyć jak swoi rówieśnicy. Trudną, ale konieczną decyzją była moja rezygnacja z pracy, ponieważ Marcin potrzebuje stałej opieki no i co tydzień jesteśmy w szpitalu w Warszawie na chemioterapii ,a od września dochodzi protonoterapia, która jest w Krakowie. Marcin jest silnym chłopcem i walczy mimo tego ,że jest coraz słabszy i ma problemy z chodzeniem . Dlatego z ogromną prośbą proszę o pomoc na leki, przejazdy, a także rehabilitację. Czeka go operacja rekonstrukcji twarzy , ponieważ guz połamał mu kości i twarz nie jest już taka sama. Leczenie niestety będzie długie, ale nie zamierzamy się poddawać i będziemy walczyć do końca .Wierzymy w to , że jest dużo dobrych ludzi na świecie, że z wami nam się uda.
Z góry dziękujemy za każdą pomoc i pozdrawiamy
♥️💪♥️Mama i Marcin .
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!