Cześć, jestem Mary, mówią, że jestem kotem.
Moja historia jest zawiła. Nikt nie chce się do mnie przyznać, choć pamietam, że kiedyś kawałek kąta mogłam nazwać swoim domem.
Ostatnio w końcu znalazł się ktoś, kto chce mi pomóc i może nawet zatrzymać. Dobrze byłoby, gdybym mogła zostać w tym miejscu, razem z tym człowiekiem. Niestety ostatnio trochę się poturbowałam, a weterynarz mój mały wyskok nieźle wycenił.Gdyby jeszcze tego było mało, podejrzewają u mnie koci odpowiednik AIDS.
Żeby osoba, która sie mną w końcu zainteresowała mogła mnie przygarnąć i przestać izolować od kociego małego kumpla, muszę mieć zrobione testy krwi, które potwierdzą, że przypadkiem nie zaraże tego brzdąca nieuleczalną chorobą.
Pomożesz? Myślę, że w końcu widzę szansę na dobry dom, tylko potrzebne nam parę złotych.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!