Zwracam się do Państwa z prośbą o wsparcie zbiórki dla mojej dobrej znajomej Jolanty. Jola ma 36 lat i w wieku 5 lat była adoptowana. Jej życie nigdy nie było usłane różami. Jola jest osobą niepełnosprawną, w stopniu umiarkowanym ( skaza krwotoczna, astma oskrzelowa, astygmatyzm i niedoczynność tarczycy ). W wieku 19 lat dowiedziała się o adopcji i pozostała z tym sama. Bliscy nabrali wody w usta, a każde podjęte próby uzyskania informacji kończyły się niczym. Przez dłuższy okres czasu Jola próbowała szukać swoich korzeni na różnych portalach internetowych lecz bezskutecznie. Los chciał że poznałem Jolę. Po wielu przeprowadzonych rozmowach wiem, że to jest najskrytsze marzenie Joli. Odnaleźć biologiczną rodzinę. Kilka lat temu, miałem w swojej bliskiej rodzinie sytuację, gdzie w ostateczności skorzystałem z usług detektywa. W tamtej sprawie finał miał szczęśliwe zakończenie. Postanowiłem ponownie nawiązać kontakt i pojawiła się iskierka nadziei. Osoby kompetentne i z kwalifikacjami chcą się podjąć poszukiwań rodziny biologicznej Joli. Takie działania jednak kosztują. Mnie jako ojca trójki niepełnosprawnych dzieci nie stać na to aby spełnić najskrytsze marzenie Joli. Nie mogę jednak zostawić jej z tym samej, widząc jakie to ma dla Niej znaczenie, i dlatego postanowiłem spróbować w taki sposób, założyć zrzutkę i wierzę w to, że się uda nazbierać fundusze na ten cel, tak jak Jola wierzy, że odnajdzie rodzinę. Będę wdzięczny za każdą złotówkę na ten cel. Z góry serdecznie dziękuję i jeszcze raz Proszę o wsparcie. To fragment rozmowy prowadzonej na mesengerze.
Jola pochodzi z rodziny wielodzietnej.
Jest trochę "źle traktowana" przez swoją rodzinę adopcyjną.
Jest osobą wrażliwą na krzywdę innych ludzi.
Można by tak jeszcze długo pisać.Dla zdecydowanych pomóc i chcących dowiedzieć się czegoś więcej chętnie podam w osobnej konwersacji numer do mnie i będziemy mogli porozmawiać.
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!