Witajcie! Na imię mam Marcin i zwracam się do was z prośbą o pomoc finansową dla młodego człowieka, który prawdopodobnie uratował życie mojej dziewczynie, a napewno uratował ją przed gwaltem i okradzeniem. Kiedy wracała z pracy po 22 została napadnieta przez 2 oprychów. Idąc za nią jeden z nich uderzył ja w głowę butelką po wódce zanim zdążyła sie odwrócić. Nawet nie zdążyła krzyknąć.Kiedy upadła obaj zaczęli ja kopać po całym ciele. Po krótkiej chwili stracila przytomność którą odzyskała dopiero w karetce. Oprawcy skonczyli katy dopieto kiedy przestała się ruszać. To nie miał być jednak koniec. Podczas gdy 1 z nich zaczął szabrować jej torebke 2 jak sie okazało 17 latek zaczął sie do niej dobierać, i pewnie wstrzas mózgu, liczne złamania i rozciecia, których doznała nie były by najgorszą krzywdą jak ją spotkała. Szczęście w nieszczęściu pojawił się ON... . 24 letni Mateusz, ktory również wracal z pracy. Widząc zajście ruszył na ratunek. Napastnicy jednak nie mieli w planach przerywać napaści jednak ruszyli w jego strone celem ataku. Mimo iż było ich 2 nie przestraszył sie i podjął walkę. 17 latek który pierwszy do niego do skoczył został obalony po jednym uderzeniu, zaś drugi oprawca momentalnie uciekł. Mateusz zadzwonił po karetke oraz policje i czekał na ich przyjazd. Napastnik który został obezwladniony padł na ziemie i także wyglądal jakby stracił przytomność. Okazało się ze kiedy upadł uderzył głową w krawężnik i doznał wylewu i jego stan jest krytyczny. Po złożeniu zeznań zostal zatrzymany, przedstawiono mu zarzuty z art. 157 par. 2 (pobicie z ciężkim uszczerbkiem na zdrowiu) i przewieziony do aresztu w ktorym spędził 3 miesiące czekając na proces sądowy. Saprawa odbyła się i mimo to ze byla to obrona konieczna art. 25 parag. 2 tosad skazał go na 8 lat pozbawienia wolności. Jest to możliwie najwyższy wymiar kary. Stanął w obronie drugiej osoby a nasz wymiar zakazał go prawie na dekade!! TO CHORE. Napastnicy nie dostali z tego tytułu zadnej kary. 1 uciekł a drugi po dłuższym leczeniu wrócił do zdrowia. Obaj sa na wolności.
Dowiadywalem sie i sędzia popelnil rażący błąd wydajac taki wyrok, jednak jest szansa by go z tego wyciągnąć. Do tego potrzebny jest najlepszy prawnik ktory bardzo drogi. Nas ani Mateusza nie stać, jest to koszt rzedu kilkunastu tys. Złotych. Prosze pomożemy chłopakowi ktory jest w oczach moich i mojej dziewczyny prawdziwym BOHATEREM i ktoremu trzeba pomóc. Prawnik złoży wniosek o apelacjie i przekwalifikowanie czynu ktory powinien byc faktem. Sami w walce z naszym systemem nie damy rade. Z góry dziękujemy za hojność.
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!