Witam wszystkich serdecznie!
Mam na imię Gosia, w listopadzie skończę 38 lat. Jestem Mamą 3 wspaniałych Dzieci - 11,5-letniej Hani, 10-letniej Helenki i 4-letniego Andrzejka. Jako Mama jestem dla Nich całym światem, a One dla mnie. Nie wyobrażam sobie, że mogłyby wychowywać się beze mnie
Diagnozę, która powaliła mnie na kolana, usłyszałam 2 lata temu - rozsiany rak piersi, czeka mnie leczenie paliatywne, czyli bez możliwości wyleczenia. Rozpoczęły się wizyty od lekarza do lekarza, z których wychodziłam zazwyczaj z płaczem. Chyba nie zdawałam sobie sprawy, że jest tak źle.. W końcu trafiłam na "moją" Panią Doktor w Gliwicach, która wlewa w moje serce nadzieję na każdej wizycie. Rozpoczęłam w Narodowym Instytucie Onkologii w Gliwicach terapię rybocyklibem, która była bardzo łaskawa dla mojego organizmu. Niestety była skuteczna tylko przez kilka miesięcy.
Rok temu pojawiły się u mnie bardzo rozległe przerzuty, praktycznie w każdym ważnym organie dla organizmu, a głównym zagrożeniem dla mojego życia i zdrowia były przerzuty w opłucnej i zbierający się w niej płyn. Pani Doktor podjęła decyzję o przejściu mojeg leczenia na bardzo agresywną i toksyczną chemioterapię we wlewach, którą przyjmowałam przez kilka miesięcy. Z czasem głównym skutkiem ubocznym tego leczenie stała się neuropatia obwodowa - moje nogi odmówiły posłuszeństwa, a Córki chodziły ze mną na spacery, pchając mnie na wózku inwalidzkim. Najważniejsze jednak, że chemia działała i przerzuty zniknęły! Moja radość nie trwała długo, okazało się bowiem, że w czerwcu br. tomograf komputerowy pokazał progres choroby. Aktualnie jestem w trakcie 3 cyklu chemioterapii w tabletkach. W październiku czeka mnie kontrolny TK i kolejne moje być albo nie być.
Dlatego całym swoim sercem czuję, że powinnam zająć się swoim zdrowiem w sposób holistyczny, przywrócić harmonię we wszystkich obszarach życia. Chciałabym podjąć leczenie alternatywne, które również jest bardzo kosztowne, a w tym momencie sytuacja finansowa mojej Rodziny nie pozwala na to.
Po raz pierwszy w życiu nie mogę poradzić sobie sama i potrzebuję Waszej pomocy. Długo biłam się z myślami czy mam prawo prosić o pomoc. Pragnę być jednak na tym świecie jak najdłużej i móc wychować swoje wspaniałe Dzieci.
Zebrane pieniądze zostaną przeznaczone na m.in.:
1. wizyty w gabinetach medycyny holistycznej
2. leczenie alternatywne
3. suplementy diety
4. regularne podróże na wizyty w NIO Gliwice
5. rehabilitację ręki, która po dwóch cyklach radioterapii cały czas ma obrzęk limfatyczny i nie jest całkowicie sprawna
6. codzienne wydatki związane z leczeniem i opieką nad Dziećmi
7. wsparcie psychologiczne dla mnie i moich Dzieci
Jestem pewna, że każde dobro skierowane w drugą osobę wraca z podwójną siłą. Pamiętajcie proszę o tym, udostępniając "moją" zbiórkę czy wpłacając przysłowiową złotówkę.
Jakiekolwiek, nawet najmniejsze wsparcie, będzie dla mnie nadzieją na lepsze jutro.
Z całego serca Wam dziękuję!
Gosia
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Anonimowy Darczyńca
Gosiu, jestem myslami z Toba i przesylam Ci moc energii!
Małgorzata Polańska - Organizator zbiórki
Dziękuję z całego serca! ❤️
Anonimowy Darczyńca
Zdrowia i radości zyczę
Małgorzata Polańska - Organizator zbiórki
Bardzo dziękuję! ❤️
Luk S.
Trzymaj się, nie daj się!
Małgorzata Polańska - Organizator zbiórki
Bardzo dziękuję! ❤️
Anonimowy Darczyńca
Wszystko będzie dobrze. Sercem jestem przy Tobie
Małgorzata Polańska - Organizator zbiórki
Dziękuję z całego serca! ❤️
Anonimowy Darczyńca
"Dla Boga nie ma nic niemożliwego" -Łk.1,37
Małgorzata Polańska - Organizator zbiórki
🙏🙏🙏