Mam 44 lata, jestem na rencie. Dopadła mnie choroba która na chwilę obecną jest nieuleczalna czyli Stwardnienie Rozsiane. Wiele osób na nią choruje a sama choroba jest nieprzewidywalna. Mnie dopadła akurat "wersja" która osłabiła mnie nogi. Niestety ale postępuje. Duża pomocą jest dla mnie montaż windy gdzie swobodnie mogła bym wyjechać na dwór i być niezależna od innych. Pomóż choć małą wpłata.
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!