Melisek został znaleziony w lesie, w mroźny czwartek (15 lutego), po zmroku. Był wystraszony, nieufny. Udało się go złapać. Niestety numer alarmowy straży gminnej nie odpowiadał. Padła decyzja o przenocowaniu psa we wiatrołapie, mimo dwóch negatywnie nastawionych do innych zwierząt kotów. Od razu zostały podjęte próby znalezienia właściciela. Na marne. Pozostało szukanie domu tymczasowego. Myśl o oddaniu psa do schroniska powodowała ogromny smutek i poczucie niesprawiedliwości. Padła decyzja. Do poniedziałku pies zostaje. W międzyczasie odwiedził weterynarza. Wstępne oględziny wykazały nowotwór na prawej łapie, prawdopodobne problemy z prostatą i bardzo słabe serducho. W internecie trwała pełna mobilizacja. Masa udostępnień i zaangażowanie dobrych ludzi sprawiły, że ktoś pochylił się nad losem staruszka. W ostatnim momencie znalazła się osoba, oferująca opiekę i miłość. W jeden dzień udało się także zebrać fundusze na pierwsze badania diagnostyczne. Morfologia i biochemia w normie. Nerki zdrowe, testy wątrobowe, mocznik - zawyżone. Psiak na wizycie otrzymał zastrzyk wzmacniający i został odrobaczony. Niestety okazało się, że to nie koniec kosztów. Melisek aktualnie czeka na szczepienie przeciw wściekliźnie, drugie obszerne badanie usg oraz echo serca. W dalszej kolejności zabieg usuwania kamienia nazębnego i usunięcie nowotworu jąder. Będzie trzeba zadbać także o jego dietę, podając mu specjalistyczną karmę. Melisek nie jest jedynym uratowanym psem. Przebywa w towarzystwie dwóch innych czworonogów. Właśnie z tego powodu proszę o wsparcie finansowe, aby oprócz miłości i nowego domu, zapewnić mu kompletną diagnostykę i potrzebne leczenie. Będę wdzięczna za każdą, nawet najmniejszą pomoc. Z całego serca dziękuję.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Artur
Trzymam kciuki, pozdrawiam i zycze wszystkiego najlepszego! :)
Anonimowy Darczyńca
Trzymam kciuki za dzielnego psiaka i opiekunkę o ogromnym serduchu!