Michał Gałęzowski
W dniu wczorajszym zacząłem poruszać lewą stopą i delikatnie zginać nogę w kolanie, a to wszystko dzięki Wam. Byle do przodu i szybko na nogi stanąć :)
W KOŃCU SIĘ UDAŁO!
Długo się z tym zeszło, ale w końcu jest. Udało się pozbyć tej rurki. I to głównie dzięki wam. Teraz pora na rehabilitację, bo z osprzętem w szyi nigdzie nie przyjmują. Niestety, okres oczekiwania na rehab z NFZ jest strasznie długi, więc szukamy jej jak tylko się a, a póki co codziennie ćwiczę prywatnie z "moim Wojtkiem". Jeszcze raz dziękuję wam kochani za pomoc. Bez was byłoby o wiele gorzej ze mną. Do przeczytania za jakiś czas :*
I już ponad 2 lata minęły...
... jak ten czas szybko leci, a że dawno nic nie pisałem to pomyślałem że warto coś skrobnąć. Tak więc już ponad 2 lata, w sumie to bliżej 2,5 roku. Postępy jako takie są, trochę sprawniejszą mam lewą rękę, nogami może i trochę lepiej potrafię pofikać ale przyznam, że spektakularnych postępów nie ma, ale za to na wózku potrafię sprawniej się poruszać. Trochę tęskno za ludźmi, bo z powodów oczywistych nie widuję nikogo na żywo od miesięcy, ale na to wpływu nie mam. Za to jest i jeden duży plus - od jakiegoś czasu rurka w gardle jest mi całkowicie zbędna więc jest szansa, że w najbliższych miesiącach mi ją wyjmą. Fizycznie różnicy dużej mi to nie zrobi, ale dzięki temu będę miał szanse dostać się do jakiegoś ośrodka rehabilitacyjnego, gdyż z tą rurą nie ma takiej możliwości. Także trzymajcie kciuki by jak najszybciej się to spełniło! Będę dawał znać na bieżąco co i jak. Papa i dziękuję za wasze wsparcie i pomoc! Buziak :*
~~~
Rok po wypadku...
Pomyślałem, że specjalnie dla was zaktualizuje trochę tą stronę by pochwalić się postępami jak i podziękować za wsparcie i pomoc. Tak więc...
Tak więc w niedzielę 25.08 minął równo rok od mojego wypadku. O ile będąc w szpitalu lekarze z niedowierzaniem patrzyli w moje zapewnienia że mam czucie w nogach, o tyle ja byłem pewien że nie warto się poddawać, bo w końcu światełko w tunelu się pali. To do rzeczy - oficjalnie jestem sparaliżowany w 75%, od klatki piersiowej w dół z niedowładem kończyn górnych. Jak to wygląda na chwilę obecną po roku rehabilitacji? SUPER! Prawa ręka właściwie wróciła do pełnej sprawności (problematyczne są tylko precyzyjne bądź wymagające siły w palcach czynności, jak np. otwieranie puszki), lewa ręka ma się dobrze, poza dłonią która wymaga jeszcze pracy. Czucie w reszcie ciała powoli powraca, jedynie w rejonie od brzucha do połowy ud czuję tzw. "drętwy dotyk", ale jest o niebo lepiej niż było. A jeśli chodzi o nogi... Wierzgam nimi lepiej jak niejeden rumak :D. Do stawania na nich na pewno jeszcze kawałek drogi, ale leżąc mogę je unieść do góry na około 40 cm, zginanie kolanami czy ruszanie samymi kostkami również wychodzi mi coraz lepiej. Co prawda miejscami punktowo mam jeszcze braki jakiegokolwiek czucia, jak w palcach lewej stopy, no ale biorąc pod uwagę jak było to nie mam co narzekać. Ważne, że efekty są widoczne i mam nadzieje, że mój organizm nie podda się i uda się osiągnąć jeszcze wyraźniejsze efekty w krótszym czasie, bo to leżenie to już bokiem wychodzi :P.
A to wszystko jest również waszą zasługą, bo bez waszej pomocy i wsparcia nie byłoby możliwym zapewnienie mi tak niezbędnej rehabilitacji jaką mam codziennie. Jeszcze raz, razem z całą rodziną, pragnę wam serdecznie podziękować i obiecuję się nie poddawać, dla Siebie ale również dla Was. Dziękuje i do przeczytania za jakiś czas. Buziaki!
-----------------------------
Witam. Mam na imię Michał i mam 36 lat. 25 sierpnia 2018 roku uległem wypadkowi, w skutek czego doznałem złamania kręgosłupa - a dokładniej kręgów C1, C6 i C7. Po operacji na szczęście okazało się, że rdzeń kręgowy NIE został przerwany a jedynie ściśnięty, więc jest szansa na powrót do zdrowia.
Póki co władza w rękach powoli wraca do normalności. Z lewą ręką jest źle, lecz prawą już jestem w stanie samodzielnie coś zjeść czy wykonywać podstawowe czynności. Z nogami jest gorzej, zaczynam dopiero poruszać lewą a w prawej mogę ledwo co drgnąć jednym palcem, lecz najważniejsze że mam w nich czucie, a pozytywna energia i dobry humor mnie nie opuszczaja :)
Większość wydatków na sprzęt medyczny udało nam się pokryć z oszczędności, lecz koszt rehabilitacji przerósł nasze możliwości. Na NFZ przysługują nam 2 godziny tygodniowo, co jest zdecydowanie zbyt małą ilością jeśli chce się jeszcze kiedykolwiek stanąć na nogach. Na domiar złego - jako że nie jestem zdolny do samodzielnej egzystencji - moja mama musiała zrezygnować z dorywczej pracy i podiąć się opieki nade mną, co jeszcze bardziej uszczuplilo nasz budżet.
Stąd moja prośba do państwa o pomoc. Koszt jednej godziny rehabilitacji dziennie to kwota rzędu kilku tysięcy złotych miesięcznie, których niestety nie mamy. Jest to cena za którą będę mógł powrócić do normalności której tak bardzo mi brak. A jest to możliwe dzięki dobroci waszych serc!
Każda pomoc niezmiernie się przyda, każdy pojedynczy grosik, i będziemy za nią wdzięczni do końca życia. Bóg zapłać!
PS1: prosze również o kliknięcie "Udostępnij" i "Tweetnij" na górze strony, to nic nie kosztuje a również pomaga.
PS2: Coś dla kogoś o mocnych nerwach. Przez tą procedurę muszę przechodzić co 3-4 tygodnie, dzięki czemu jestem w stanie mniej więcej normanie oddychać. Nie mówiąc iż jest to bardzo nieprzyjemne i bolesne...
W dniu wczorajszym zacząłem poruszać lewą stopą i delikatnie zginać nogę w kolanie, a to wszystko dzięki Wam. Byle do przodu i szybko na nogi stanąć :)
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Organizator zbiórki
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Pomagam.pl to największy i najpopularniejszy w Polsce serwis do tworzenia internetowych zbiórek pieniędzy. To narzędzie, które umożliwia każdemu i całkowicie za darmo założenie zbiórki w kilka chwil.
Dzięki Pomagam.pl w łatwy i bezpieczny sposób zbierzesz fundusze na to, co dla Ciebie ważne m.in. pokrycie kosztów leczenia, wsparcie bliskich w trudnych chwilach i na inicjatywy bliskie Twojemu sercu.
Krok 1:Chcesz założyć zbiórkę, ale nie wiesz od czego zacząć? Nie martw się! Obejrzyj krótki film poniżej, który tłumaczy, jak działa Pomagam.pl.
Krok 2:Zbiórkę na Pomagam.pl przygotowujesz i publikujesz samodzielnie. Nie przejmuj się - założenie zbiórki trwa dosłownie kilka chwil i jest prostsze, niż myślisz. Sprawdź poniższy poradnik.
W momencie tworzenia zbiorki możesz wybrać, czy chcesz ją prowadzić samodzielnie czy ze wsparciem Pomagam.pl. Pierwsza opcja jest całkowicie darmowa. Jeśli natomiast zdecydujesz się na promowanie zbiórki z naszym wsparciem, będziemy przypominać o Twojej zbiórce i zachęcać do wpłat osoby, które ostatnio odwiedziły stronę Twojej zbiórki (tzw. retargeting).
W tym celu będziemy wyświetlać Twoją zbiórkę zarówno na stronie głównej Pomagam.pl jak i w reklamach internetowych. Zwiększa to szanse na to, że więcej odwiedzających Twoją zbiórkę osób zdecyduje się ostatecznie na wpłatę lub udostępnienie zbiórki. W zamian za to dodatkowe, nieobowiązkowe wsparcie w promocji od każdej wpłaty potrącimy automatycznie 12%.
Krok 3:Twoja zbiórka jest gotowa, czas zacząć działać! Nikt nie wypromuje Twojej zbiórki tak jak Ty, dlatego pamiętaj, żeby udostępniać ją we wszystkich mediach społecznościowych: Facebook, Instagram, Twitter, LinkedIn czy YouTube i TikTok. Zacznij od rodziny i przyjaciół - poproś ich o udostępnienie i zachęć do wpłat. Wyślij znajomym linka do zbiórki z krótkim opisem na Messengerze, SMSem lub mailowo. Następnie skontaktuj się z lokalnymi mediami z prośbą o publikację Twojej zbiórki oraz zaangażuj w promocję okoliczne organizacje społeczne, władze samorządowe, instytucje oraz osoby znane w Twojej okolicy.
Pamiętaj, im więcej osób dowie się o Twojej zbiórce, tym większa szansa na osiągniecie celu! Więcej porad znajdziesz w ebooku, jak założyć i prowadzić skuteczną zbiórkę. Znajdziesz go w swoim panelu zarządzania zbiórką po jej stworzeniu. Sprawdź również naszego bloga, w którym dzielimy się praktycznymi poradami i wskazówkami.
Krok 4:Wszystkie osoby odwiedzające Twoją zbiórkę mogą szybko i bezpiecznie wpłacać na nią pieniądze, np. przy użyciu przelewów internetowych, kart kredytowych, tradycyjnych przelewów bankowych, a nawet na poczcie! Wpłaty księgują się natychmiast. Wszyscy widzą, jaką kwotę udało się już zebrać i mogą zapraszać do zbiórki kolejne osoby.
Krok 5:Pieniądze ze zbiórki możesz wypłacać na konto bankowe w każdej chwili i tak często, jak chcesz. Wypłata pieniędzy trwa na ogół 3 dni robocze. Wypłata nie spowoduje zmiany stanu licznika wpłat na stronie Twojej zbiórki. Możesz dalej zbierać pieniądze, a zbiórka będzie trwać aż do momentu, gdy zdecydujesz się ją zamknąć.
Prawda, że proste? To właśnie dlatego dziesiątki tysięcy osób prowadzi już swoje zbiórki na Pomagam.pl. Nie czekaj. Dołącz do nich teraz! Aby założyć zbiórkę, kliknij tutaj lub w przycisk poniżej:
Anonimowy Darczyńca
🙏🙏🙏
Azbest
Trzymaj się i powodzenia w dalszej rehabilitacji! ;)
Jacol
Nie poddawaj się!
Celina Jasiński
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia 🙏
A Gru
Życzenia zdrowia, cierpliwości i nadziei :)