Mam 58 lat, bez zobowiązań, bez ambicji. Już bez celu. Nie piję, nie zażywam narkotyków lecz jestem nałogowym palaczem tytoniu. Nie imprezuję. Jestem ojcem dwójki dorosłych dzieci z dwóch małżeństw. Syna nie znam, z własnej winy, i chyba już nie poznam. Córce poświęciłem się jak tylko potrafiłem, tu też porażka, wyhodowałem socjopatkę. Mój stan zdrowia sprawia że na tym padole już niczego nie dokonam. I to w skrócie wszystko, ogólny obraz nieudacznika.
Pieniądze zbieram dla siebie, nie potrzebuję bieżącej pomocy, po prostu chcę być milionerem, a tym minimum jest posiadanie miliona. Proszę o niewpłacanie datków przez ludzi biednych. Oczekuję raczej pojedynczej wpłaty od jakiegoś ekscentryka, milionera.
Jak je wykorzystam? Całe życie żyłem z pracy i to mi wystarczało, więc na nic codziennego. Szczerze to nie mam pojęcia. Na jakiś szczytny cel. Może badania nad komórkami macierzystymi? Raczej na coś uniwersalnego, na coś do czego nie można przypisać jakiejś ideologii.
I to chyba już wszystko.
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!