Kim jestem?
Jestem 24-letnią matką, która dostała w kość. Dostała na tyle mocno, że nie wie co ma zrobić, w jaki sposób ma działać, ale się stara, jednak starania to nie wszystko - nic nie da się zrobić od razu.
Zacznę od początku.
Miałam partnera, który mówił, że kocha, mówił, że poślubi, mówił wiele kłamstw, tylko po to żeby z mojego konta brać sobie kredyty odnawialne, za pomocą mojego dowodu osobistego brać pożyczki w parabankach.
Jak długo miałam zamydlane oczy?
Nie wiem, ciężko stwierdzić.
Pierwsze trzeźwe myślenie przyszło wraz z informacją, że mój laptop zaginął, następnie wyszły na jaw wszystkie inne kłamstwa.
Laptop został sprzedany do lombardu, a ja spłacałam do na raty w jednym z salonów.
Załamana szukałam dalej, wyszło coraz to więcej spraw, on wiedział, że ja już wiem, więc uciekł.
Wedle polskiego prawa będę czekać wiele miesięcy lub lat mimo posiadanych papierów obciążających mojego byłego partnera, aby takiego człowieka zaprowadzić do sądu, aby odpowiedział za swoje grzechy, a pożyczki z dnia na dzień robią się większe i większe.
Proszę o pomoc, mimo podejmowanej przeze mnie pracy, nie jestem w stanie spłacić tych należności.
Proszę w imieniu swoim i mojego kochanego syna.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!