Maltańczyk Frodo, mała 4 kilogramowa kuleczka szczęścia.
Wieczór, kładziemy się spać. Nagle Frodo zaczyna dziwnie się zachowywać i trafić kontrolę nad tylną łapką. Szybki telefon o 12 w nocy do weterynarza - leki przeciwbólowe i rozkurczowe z nadzieją że to chwilowe. Wróciliśmy do domu. Do 1 w nocy Frodo przestaje poruszać druga łapka. Rano ponowna pilna wizyta - wykonanie szeregu zabiegów by mu pomóc - USG , RTG, pobudzanie nerwów. Na 1 rzut oka wszystko w porządku mimo to jego stan się nie poprawia, został na obserwacji oraz cewnikowaniu ponieważ nie jest w stanie sam się załatwić.
Wstępna diganoza.- wypadnięcie dysku.
Rozmowa z lekarzem - bardzo kosztowna operacja lub eutanazja.. to nas dobiło, niestety koszt takiej operacji to kilka tysięcy, których obecnie nie mamy 😔.
Frodo ma szansę w miarę funkcjonować jeżeli tylko odzyska możliwość wypróżniania się, ale do tego czasu potrzebne jest conajmniej 3 razy dziennie cewnikowanie 😔.
Niestety koszta są tak duże, że finansowo niestety nie damy obecnie rady.
Za każdą, nawet najskromniejsza kwotę, będziemy bardzo wdzięczni. Pomoże nam ona w walce o jego powrot do zdrowia.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!