Magda WU
kolejnz faktura opłacona, dzięki Panstwa pomocy. dziękujemy w imieniu kotòw 😗😙😍😘
Mama kotka z działek, ta podtruta, na którą organizowaliśmy zbiórkę, przebywa w domu tymczasowym. Niestety nie najlepiej znosi pobyt w domu, tzn niby jest ok, ładnie je, jak jest w kenelce załatwia się do kuwety, niestety jak wychodzi pochodzić po pokoju szaleje i załatwia się gdzie popadnie , na łóżku na panele, niestety robi siku i kupę , do pościeli, może ktoś coś poradzić...
to jest ta druga rodzinka z działek....złapaliśmy i pojechały do weta...serce pęka...trzęsły się ze strachu bardzo....mama będzie miała amputowaną łapkę do końca....mam nadzieję, że nie mają państwo, nic przeciwko - że skorzystamy z pieniędzy z tej zbiórki, bo nie mamy innego wyjścia. Okropnie przestraszone trzęsły się w klatce...robimy to dla ich dobra...tylko one o tym nie wiedzą.... szukamy dla nich domku również..... oczywiście zamieścimy wszystkie faktury...
kolejna tragedia na działkach, miało być łatwo kotka z 2 małych, miała być wyłapana na sterylizację, obok na działce jest też kotka z obciętą łapka i 2 małych kociaków ( to pewnie będzie następna smutna historia). Wczoraj okazało się, ze kotka coraz gorzej wygląda, aż w końcu dziki kot dał się wziąć na ręce i wsadzić do klatki, była ledwo żywo, głęboko łapała powietrze, charczała, niestety okazało się, że jedno z jej dzieciaków ma odciętą łapkę na wysokości kolana, na szczęście wszedł do klatki, niestety drugie z kociąt nie weszło ....
o godz. 22.10 postanowiłyśmy zostawić małego na działce i jechać do weterynarza do Bydgoszczy, o godz. 23. przyjął nas pan weterynarz, cudowny, wykonał badania USG i inne, okazało się, że matka ma wodę w płucach, nie jest już młoda, wykończona ciążami, temperatura ciała 35 stopni, jeśli przeżyje, leczenie będzie długie i drogie. Niestety maluch ma odciętą łapkę, kość wystaje spod skóry, maleńki może troszkę ponad 6 tygodni, łapka musi być odcięta do bioderka, także koszt operacji tez pewnie wysoki, poza tym nie mamy domu ani dla niej ani dla drugiego małego który został na noc na działce, musimy go złapać bo sam nie przeżyje.....tragedia....koszty pobytu w szpitalu będą ogromne, a to nie jedyne koty pod naszą opieką, błagamy o pomoc.... o 1 w nocy w domu, w głowie tysiące myśli, skąd pieniądze, co jeśli kotka przeżyje nie mamy miejsca dla niej i dla maluchów, ten widok kotów zamkniętych w klatkach, miauczenie , płacz maluchów, które, chcą się przytulić matki, ale nie mogą .... nie wiedzą, że to dla ich dobra .... koszmar...... dzisiaj złapałyśmy drugiego malucha, tez dziewczynka, wygląda na zdrową, jutro będzie odrobaczona i pojedzie na awaryjny tymczas.... szukamy domków stałych
..................................................................................................................................................................
na bieżąco zamieszczam komentarze do zbiórki, proszę przeczytać.
Na dole mamcia w domu tymczasowym, bardzo spokojna, tęskni chyba, ładnie je, ale jednak jest przestraszona bardzo, za chwilę opłacę faktury. Zostanie jeszcze ok.650 zł, ale Tosia możliwe, że pójdzie do domu stałego, i chcemy zrobić jej testy i zaszczepić, to też będzie jakiś koszt . Chcieliśmy pomóc tej drugiej rodzinie, ale troszkę się boimy, czy mamcia jest zupełnie zdrowa i jeśli okaże się, że może gorzej się poczuje, to mamy środki żeby jej pomóc - oby nie !
dzisiaj zawiozłam jej też kilka puszek karmy, także na jakiś czas starczy :) dziękujemy jeszcze raz za pomoc Państwa <3
faktura 2, opłacona wczoraj wieczorem, dzięki Państwu, mamy na leczenie i karmę, rodzinki, dziękujemy
ja już nie wiem nawet, co zrobić, pani , która wzięła do siebie kotkę mamę, ma syna i on znalazł wczoraj w śmietniku wyzziębionego chorego małego kocurka :( trzeba z nim iśc do weta. mam nadzieję, że szybko wyzdrowieje..... z dobrych wiadomości Tosia- czyli zdrowa córka mamy pojechała do domu stałego, cudowni ludzie, mają już kotka rudego i teraz tylko muszą się pokochać. Przed podróżą zrobiliśmy u weta testy i zaszczepiliśmy kompleksowo. Malutka już tyle przeszła w życiu , mam nadzieję, że to ostatni przystanek..... fakturkę za szczepienia wrzucę jak dostanę
kolejnz faktura opłacona, dzięki Panstwa pomocy. dziękujemy w imieniu kotòw 😗😙😍😘
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Kasia J
😘
Sławek Wroński
Szkoda że tak mało mogę ale tyle potrzeb trzeba dzielić po troszeczku. Niech się uda
Magda WU - Organizator zbiórki
bardzo dziękujemy, każda złotówka się liczy, razem można pomóc tym kociakom, ale brakuje już sił...tak dużo kotów
Marta Latos
trzymam kciuki !
Kasia J
Powodzenia