Dzień dobry,
nazywam się Aleksander, studiuję na trzecim roku Biologii, czysto z zamiłowania.
Moje życie wygląda na pozór podobnie do każdego, ale obrałem inna drogę, niż większość typowych nastolatków. W tych czasach króluje to ile wypiłeś na imprezie, czy masz ognia, jak bardzo masz mocną głowę, a bardziej wartościowe przekonania są określane mianem odludka.
Moje życie to sport. Rodzice są emerytami, nie to, że nie mogę ich prosić o pomoc - po prostu nie chce. Dość wydają na moją edukację, tak więc każdy zarobiony grosz, odkładam na bardziej wartościowe jedzenie i treningi na siłowni.
Moim marzeniem jest samochód. Prawo jazdy za pierwszym podejściem zdałem bez żadnego problemu i kupiłem Daewoo Tico, które odstąpiłem ojcu, żeby mógł dojeżdżać gdzie tylko będzie chciał, razem z mamą. Chciałbym kupić audi a3, używane, nie do lansu. Pomogło by mi to w komunikacji, gdyż do miasta w którym mieszka moja rodzina jest około 80km, w dojazdach na siłownie, uczelnie, możliwe, że nawet do jakiejś pracy dorywczej.
O tak! Każdy łącznie ze mną powie, że przecież mogę jeździć autobusem, chodzisz pieszo... i ja się z tym w 100% zgodzę. Dotychczas tak było. Ale czy ktoś nam zabronił marzyć? to jest właśnie moje marzenie.
Pozdrawiam wszystkich, którzy chociaż poświęcili chwilę, żeby to przeczytać. Jeżeli nie chcesz wpłacić - zrób dla mnie jedno.. uśmiechaj się więcej każdego dnia, bo tak wielu osobom możesz poprawić humor jednym gestem :)
Ps: przepraszam za celowe powtórzenia :D
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!