Zbiórka Szczeniaki walczą o życie - zdjęcie główne

Szczeniaki walczą o życie

751 zł  z 2 800 zł (Cel)
Wpłaciło 11 osób
Wpłać terazUdostępnij
 
Monika Duraj - awatar

Monika Duraj

Organizator zbiórki

Podróżując po Rumunii, natknęliśmy się z moim mężem Jarkiem na dwa szczeniaczki (na oko 3-miesięczne) wyrzucone na stacji benzynowej przy bardzo ruchliwej drodze, a w pobliżu tylko las gdzie maluchy się chowały.

Dwie suczki były bardzo nieufne, wystraszone, zmarznięte i wychudzone. Temperatury w nocy spadały do 0 i mniej.

Zdecydowaliśmy się im pomóc. Jak tylko psiaki stały się na tyle ufne aby podjąć próbę złapania ich, wzięliśmy je na ręce, powyciągaliśmy z nich masę kleszczy i ubraliśmy w moje ocieplacze nóg, tak aby je ogrzać i jednocześnie ograniczyć ich ruchy, dla bezpieczeństwa w transporcie. Pieski bardzo szybko się zrelaksowały, były tak zziębnięte, że nawet ta odrobina materiału zrobiła wielka różnice.

Ze stacji benzynowej transportowaliśmy je aż 80 km na motocyklach, w plecakach założonych na brzuch. Taka była odległość do najbliższego weterynarza. Jak się dowiedzieliśmy lokalny “weterynarz” był jedynie od zabijania psów...

Weterynarz, z którym nawiązaliśmy kontakt zgodził się pomóc i znalazł dla maluchów tymczasowy dom. Młode wolontariuszki z Niemiec, które obecnie pracują w publicznym schronisku dla psów w Rumunii zgodziły zająć się szczeniakami przez najbliższe 3 tygodnie. Tyle potrzeba czasu od zaszczepienia zanim psiaki będą bezpieczne, jest to okres kwarantanny. 

Niestety po 5 dniach otrzymałam informację, że jedna z suczek bardzo źle się czuje i zdiagnozowano u niej parwowirozę. Prawdopodobieństwo że druga sunia jest chora jest bardzo duże, ale w tej chwili nadal czekam na potwierdzenie wyników testów. Szanse na przeżycie szczeniaka, który nie był szczepiony i jest tak osłabiony są bardzo małe, ale nadal jest szansa podejmując terapię. Trwa ona od 5-7 dni i polega na izolacji psa, podawaniu antybiotyków, leków przeciwwymiotnych, witamin, aminokwasów, elektrolitów, glukozy - intensywnemu nawadnianiu. Cała procedura jest dość kosztowna dlatego podejmuję próbę zbiórki pieniędzy na leczenie psiaków.

Do tej pory wszelkie koszty szczepień, odrobaczeń i paszportów pokrywaliśmy sami, od początku gotowi byliśmy na transport psiaków na własną rękę do Polski (jeśli tu znalazłyby nowy dom). Niestety nieoczekiwane koszty leczenia to 215 rumuńskich lei za dzień za jednego szczeniaka co urasta do znacznej kwoty w przypadku leczenia obu. Mamy nadzieję że uda się nam zebrać choć część potrzebnej kwoty. 

Wszystkie zebrane pieniądze przeznaczamy na leczenie. W najgorszej sytuacji, jeśli maluchy nie przetrwają terapii, zebraną kwotę oddamy na pomoc dla schroniska dla psów.

Nadal szukamy też domu dla piesków, ale naszym priorytetem jest ich zdrowie. Chcemy dać im jak największą szansę w walce z chorobą.


Aktualizacje


  • Monika Duraj - awatar

    Monika Duraj

    11.10.2018
    11.10.2018

    Oba szczeniaki są zdrowe! Terapia zakończona, maluchy czują się dobrze. Pojutrze powinny nareszcie dostać pełną porcję szczepień :D

    Zdjęcie aktualizacji 20 658

751 zł  z 2 800 zł (Cel)
Wpłaciło 11 osób
Wpłać terazUdostępnij
 
Monika Duraj - awatar

Monika Duraj

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 11

Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
1
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
50
Malwa - awatar
Malwa
50
Rafał Ż. - awatar
Rafał Ż.
20
Zbigniew Lewandowski - awatar
Zbigniew Lewandowski
10
Aleksandra Fryza - awatar
Aleksandra Fryza
100
Beata - awatar
Beata
200
Marcin Malicki - awatar
Marcin Malicki
100
Ewa Suwała - awatar
Ewa Suwała
100

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij