Dom przed rozbiórka

Jestem samotną mamą, wychowującą dwóch małych wspaniałych chłopców, którzy są dla mnie całym światem. Wraz z bratem oraz stryjem mieszkamy w domu, który w 1971 postawił mój dziadek, a który został przekazany w darowiźnie mojemu tacie. Niestety po tylu latach okazało się iż dziadek wykonał tzn "samowolkę" -postawił inny dom niż było na planach. Po kontroli nadzoru budowlanego postawiono nam ultimatum : mamy czas do 30 czerwca 2025 roku na wprowadzenie poprawek które obejmują między innymi przebudowę klatki wewnętrznej, wykonania nawiewów w pomieszczeniu kotłowni, doprowadzenie wysokości pomieszczenia pokoju w poziomie piwnicy do wymaganej wysokości oraz obowiązek sporządzania projektu budowlanego. Wszystko to wiąże się z ogromnymi kosztami. Brat dostał odmowną decyzję w sprawie zaciągnięcia kredytu, ja obecnie nie pracuję gdyż synowie są jeszcze mali, jeden synek ma prawie roczek, drugi 4 latka. Stryj jest osobą straszą, schorowana, emerytura ledwo starcza na opłaty czy leki. Zarówno gmina jak i wójt rozkładają ręce i nie są w stanie nam pomóc. Jest to nasz jedyny lokal, a w momencie kiedy nie spełnimy wyżej wymienionych warunków trafię z małymi dziećmi na ulicę. Dlatego zwracam się do Państwa z ogromną prośbą o wsparcie finansowe, które pomoże nam przeprowadzić niezbędny remont tak abyśmy mogli zostać w domu i bez strachu że zostaniemy bez dachu nad głową żyć normalnie. Każda złotówka daje nam szanse na to abyśmy mogli zrobić remont. Dziękuję bardzo za  pomoc.