Mrumru <3
Dlaczego właśnie Mrumru? Dlatego, że ten malutki około 2,5 miesięczny koteczek mimo iż tyle wycierpiał, mimo bólu cały czas mruczy i domaga się pieszczot.
Skąd się pojawił w jednej ze świętokrzyskich wsi? Tego się już nigdy nie dowiemy. Ale miał szczęście, że na jego drodze stanęła Dominika, która nigdy nie przechodzi obojętnie widząc krzywdę naszych braci mniejszych. Dominika zabrała kotka do siebie i zapewniła mu dom tymczasowy. Ponieważ jednak pomagała wcześniej pieskom i nie miała doświadczenia z kotami poprosiła o pomoc. Jako grupa niezrzeszonych wolontariuszy kieleckich postanowiliśmy zrobić co tylko możemy dla Mrumru. Kotek potrzebuje pełnej diagnostyki, badań i leczenia. A potem poszukamy mu najwspanialszego domku na świecie :)
Mrumru ma biegunkę, rozciętą brodę ze źle gojącą się raną i niewładną łapkę :( Jest po wizycie w gabinecie weterynaryjnym, dostał antybiotyk, ma wprowadzoną dietę. W środę 11 października będzie miał zrobione RTG i dopiero wtedy dowiemy się co dalej z łapką. Na chwilę obecną łapka wygląda tak jakby wcale się go nie słuchała :( jest to jakiś stary uraz. Mamy nadzieję, że łapkę uda się uratować :)
Prosimy Was Kochani o wsparcie, liczy się każdy grosik. W chwili obecnej mamy sporo kotków pod opieką i faktury do opłacenia w lecznicach :(
Prosimy
Pomóżcie nam pomagać <3
Konta do zbiórki użyczył nam ŚTOZ "Zwierzak" - dziękujemy <3
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Anonimowy Darczyńca
Trzymaj się Mrumru!
Anonimowy Darczyńca
Powodzenia!!!!
Anonimowy Darczyńca
Trzymamy kciuki!
Anonimowy Darczyńca
jesteś wielka <3
Anonimowy Darczyńca
Niech mu to pomoże; )