Grzegorz Kaniewski
Po czwartkowym zabiegu Poziomka ma się bardzo dobrze. Rana pooperacyjna ładnie się goi, sama operacja przebiegła bezproblemowo i już po 5 godzinach była wypisana ze szpitala. Następne kilka godzin były kluczowe. Jeżeli do rana nie zacznie bobkować, będzie trzeba zawieźć ją ponownie do szpitala. Na szczęście około godziny 4 zaczęła się produkcja bobków co było rewelacyjną wiadomością. Apetyt ma, ale samodzielnie przez pierwsze dwa dni było jej ciężko jeść, także była dokarmiana specjalną karmą ratunkową, która jej zasmakowała i dzielnie je bez gadania. Jest to bardzo silna dziewczynka, niesamowicie sobie radzi. Coraz bardziej czuję się komfortowo przy naszej obecności, powolutku daje się przez chwilę pogłaskać i sygnalizuje (zgrzytanie ząbkami) że jej się podoba! Jedyne co jej do gustu nie przypada to przemywanie rany na brzuszku, ale to się nie ma co dziwić, kto by chciał. Koszt za zabieg łącznie wyniósł nas 853,60 złoty. Łącznie u weta wydaliśmy już około 1570 złoty. Jesteśmy niesamowicie blisko naszego celu czyli 1500 złoty za co niezmiernie dziękujemy, wsparcie jest niesamowite! Najbliższe dni, zapowiadają się dobrze, jak na razie wszystko wygląda super, ale leczenie małej jeszcze się nie skończy. Po kontroli za kilka dni, będziemy musieli zacząć leczenie na kokcydioze, a później czeka nas jeszcze szczepionka. Jeszcze raz dziękuję za zaangażowanie i Waszą dobroć dla tej małej kruszynki.