Dzień dobry,
Nazywam się Atencja i jestem małą wojowniczką która próbuje zwalczyć FIP! W domu mówią na mnie Atuś, mam 2,5 roku, ale wyglądam jak roczny kotek przez to że jestem bardzo chuda, właściwie zawsze byłam, ale teraz podobno można mi policzyć wszystkie kości. Trafiłam do mojego domku przypadkiem, miałam być tylko tymczasową krówką, zupełnie na chwilkę, ale moja nowa rodzinka bardzo mnie pokochała. Nazwano mnie Atencją, bo moim głównym celem w życiu jest przytulanie i mizianie, a najlepiej się czuje wtedy kiedy mogę siedzieć na ciepłych kolankach, naprawdę! jestem zdania że wszyscy ludzie są najfajniejsi na świecie i wszystkich bardzo kocham. Teraz nie czuje się najlepiej, mój brzuszek odmówił posłuszeństwa i nawet nie mam siły się przytulać. Codziennie dostaje zastrzyki, których bardzo nie lubię. Chciałabym już być zdrowa jak wcześniej, móc biegać i bawić się ze swoją siostrzyczką ale podobno jeszcze długa droga przede mną. Proszę pomóż mi z tego wyjść, bym dalej mogła być tą samą szczęśliwą, miziastą krówką co wcześniej.
Historia Atencji:
Atencja trafiła do nas w październiku 2020 roku, dokładnie tydzień przed świętowaniem dwóch lat u nas zdecydowaliśmy się zainterweniować i poszukać przyczyny chudnięcia Atencji, padło podejrzenie FIP oraz komentarz lekarza dotyczący jej nieuleczalności. Zaczęliśmy szukać pomocy. Atencja z dnia na dzień czuła się coraz gorzej i nie była tym samym kotkiem co wcześniej, tym którego najważniejszym zajęciem było przytulanie i lizanie nas po buzi. Nie chciała jeść, nie chciała się przytulać, wymiotowała i nie była w stanie się załatwić. Dostaliśmy namiary na Dr. Baran która po wykonaniu USG jamy brzusznej, spojrzała na nas i powiedziała ,,Szczerze mówiąc nie wierzę w to co widzę, jej jelita zmutowały" chyba nikt nie wiedziałby co wtedy zrobić i jak zareagować, my tak samo. Jak w takim małym ciałku mogło dojść do takich spustoszeń? Jej jelita są całe porośnięte guzami, zrostami i stanami ropnymi, padło podejrzenie chłoniaka. Od razu zrobiliśmy biopsje i podaliśmy pierwsze leki które pomogły jej zbić gorączkę i uśmierzyć ból. Od tej pory prawie codziennie jesteśmy u weterynarza, jest to dla niej dodatkowo stresujące ponieważ Atencja nie lubi podróży a zmuszeni jesteśmy pokonać 50 km trasę w jedną stronę po to by spotkać się z Panią Doktor. Łamiące dla nas było widzieć jak traci energie do tego stopnia że nie reagowała na podawane zastrzyki, tylko leżała i zaciskała oczka licząc na to że to już ostatni. Po biopsji Wreszcie otrzymaliśmy diagnozę, która jest straszna ale pozwala nam na jakiekolwiek działanie. U Atencji pojawiło się zapalenie otrzewnej, a w związku z nim szereg innych chorób, mianowicie żółtaczka, zapalenie trzustki, zapalenie wątroby. Nasza kotka waży tylko 2,43 kg i niestety jej waga spada, dlatego staramy się zrobić wszystko by pomóc jej z tego wyjść. Obecnie by Atencja mogła wyzdrowieć potrzebujemy leku na FIP którego podaje się przez 84 dni, a jego koszt jest bardzo wysoki, na chwile obecną ten lek kosztuje nas około 6 tysięcy. Sami nie będziemy w stanie tego udźwignąć. Dlatego prosimy Was o chociażby minimalne wsparcie w postaci paru złotych, dla nas to bardzo dużo. Nie wyobrażamy sobie już życia bez Atencji i jej siostry dlatego nie pozwolimy jej odejść, wierzymy że razem będziemy w stanie to pokonać, za bardzo je kochamy by się poddać. Wpłaty ze zbiórki pozwolą Atusi zakwalifikować się do programu udostępniającemu leki na FIP za połowę ceny. By móc kupić tańsze leki musimy udokumentować wpłaty ze zbiórki dlatego jest to dla nas tak bardzo ważne.
Bardzo dziękujemy za jakąkolwiek pomoc w imieniu Atencji i swoim.
Biopsja:
-Magda i Wiktor
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Kasia
Trzymam za Was kciuki, musicie dać radę 💚❤️
Barbara Wojtusik
Trzymaj się zdrowiej ATUS nie poddawaj się trzymam kciuki za twoją chęć życia 😺❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
JolantaF
Zdrowia dla kotka :)