Justyna Hertzig
Badanie kału
Witam serdecznie, nazywam się Justyna Hertzig, adoptując w sierpniu kota z łódzkiego schroniska nie spodziewałam się że będzie aż tak chory. Mamy z synem już 2 koty również adoptowane z innych miejsc.
Loluś zachipowany jako Olaf, dlatego też takie imię widnieje na papierach jest jako 3 członek rodziny. Na początku był leczony na koci katar, gdy nie było poprawy zrobiliśmy wymaz z oka i nosa. Antybiotyki jakie dostawał nic nie pomogły. Wydzielina z nosa przeszkadza mu w oddychaniu, mimo tego jest kotkiem bardzo pogodnym i miziastym. Okazuje nam dużo miłości. Chciałabym mu pomóc, gdyż nie leczony gronkowiec prowadzi do zapalenia płuc a nam się już fundusze skończyły. Chcemy spróbować leczenia u innego weterynarza a na to potrzebujemy pieniążków.
Moja sytuacja finansowa wygląda tak że jestem samotną mamą od urodzenia syna, pracuję dużo czasami na 2 lub 3 prace żeby nas utrzymać. Leczenie Lolka mnie przerosło, nie jestem w stanie wydawać co miesiąc kilka stówek u weterynarza. Bo każdy wie jakie są tam wysokie ceny.
Rzadko proszę o pomoc ale teraz nie mam wyjścia. Dołączam zdjęcia z badań i leczenia. Za każdy grosik serdecznie dziękuję, będę wstawiać dowody z opłat u weterynarza.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!