Co o niej wiemy? W zasadzie to nic.... poza tym, że ludzie kolejny raz zawiedli !! Ta biedna wyżłowata sunia musiała długo tułać się po rejonach Nowego Miasta na Mazowszu. Zapewne widziało ją wielu, ale co z tego, jak zawiedli wszyscy. Nie jesteśmy sobie nawet w stanie wyobrazić, że ta zagłodzona sunia codziennie była mijana przez tylu ludzi i nie znalazła się choć jedna osoba, która pochyliłaby się nad losem psa w takim stanie... Tracimy wiarę w świat, tracimy wiarę w ludzi…:(((((( Nie umarła pod płotem, więc została odłowiona i trafiła do miejsca, w którym ma marne szanse na przeżycie będąc w takim stanie. Tylko dzięki temu, że w Internecie pojawiło się jej zdjęcie wiemy o jej istnieniu. Odkąd zobaczyliśmy to umęczone i zagłodzone ciałko stwierdziliśmy, że zrobiomy wszystko by ta sunia przeżyła i znalazłą najlepszy dom. My ludzie jesteśmy jej to poprostu winni. Jest szansa na ratunek dla suni i każdy z nas może sprawić, żeby ten ratunek nastał. Jedna z fundacji Sos dla wyżłów zgodziła się pomóc i zaopiekować sunią, ale jak zwykle wszystko rozchodzi się o pieniądze. Chcemy jak najszybciej pomóc, ale bez środków nie jesteśmy w stanie opłacić transportu i dowieźć sunie do fundacji w Ostrowie Wielkopolskim a transport wyceniono na 660 zł. Dlatego zwracamy się z prośbą do absolutnie wszystkich, których poruszył los wyżełki o najdrobniejszą choć pomoc finansową. Naprawdę wierzymy, że wspólnie odmienimy jej los. Prosimy wesprzyj zbiórkę.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!