Cześć jestem opiekunem dwóch ogonków.
Kiedy Tymon zachorował na Mykoplazmozę (bakteria niszcząca błony komórkowe) wiedziałam że niebawem drugi szczurek się zarazi. Jechałam najpierw z Tymkiem do weterynarza, okazało się, że muszę z nim przez tydzień przyjeżdżać na zastrzyki do weterynarza. Po dwóch tygodniach zaraził się Arni, z którym również musiałam załatwić weterynarza. Codzienne zastrzyki wykańczały mój budżet jak i kochane szczurki. Miesiąc później Arni zachorował więc znów do weterynarza z nim :( dziś Tymek (szary) zaczął się dusić.. otwierał buzie jakby chciał złapać oddech. U weterynarza okazało się, że to zapalenie płuc, ale są szanse na wyleczenie tylko to niestety kosztuje. Dlatego zorganizowałam zbiórkę, żeby można było wziąć oba szczurki do weterynarza na raz i porządnie wyleczyć, ponieważ mnie niestety nie stać na codzienne leki. Nie wyobrażam sobie straty któregokolwiek ogonka ponieważ po ostatniej utracie Tiny nie mogłam się opanować. Prosimy z ogonkami o pomoc.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!