Witam serdecznie!
Tosia choruje na zaawansowaną chorobę stomatologiczną - zmierzającą ku krańcowi, w związku z czym wymaga stałych kontroli stomatologicznych. Małej odkąd ją przygarnęliśmy, kiedy miała kilka miesięcy życie nie rozpieszczało. Od zapalenia płuc, notoryczny katar po chorobę stomatologiczną i ropnie gromadzące się w okolicy pyszczka. Od marca tego roku Tosia nie ma chwili odpoczynku od weterynarza. Wszystko zaczęło się od zdjęcia jamy ustnej, na podstawie którego stwierdzono, że zęby są w fatalnym stanie a kość zębodołu jest rozpuszczona i w zaniku.
Aktualnie jest po usunięciu kilku zębów, leczeniu ropnia z komplikacjami a teraz doszedł jeszcze ropień ze względu na rozprzestrzenianie się choroby.
Jeśli ktoś z Państwa zechce wesprzeć choćby symboliczną złotówką leczenie mojego małego biedactwa będę niezmiernie wdzięczna. Koszty leczenia rosną a po ostatnim zabiegu, który kosztował nas 450 zł czekają nas dwie kolejne wizyty - zdjęcie szwów oraz czyszczenie rany w znieczuleniu, które pewnie również łącznie wyniosą nas kilkaset złoty. Dzielnie leczymy małą ale koszty nas przerastają. Dziękujemy za pomoc :)
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!