Weronika R
Dawno nie aktualizowałam co i jak, ponieważ nie miałam za bardzo czasu ani sił. Zaczynając od początku: Fred w poniedziałek wrócił do domu. Obrzęk płuc się zmniejszył i teraz jest coraz lepiej. Bierze leki, raz dziennie chodzimy na antybiotyk do lecznicy. Mimo to naprawdę cieszę się że Fredowi jest coraz lepiej. Je normalnie i jest zainteresowany wszystkim. Nadal dużo śpi ale na pewno potrzebuje tego, bo leki i tak dalej. Temperatura jego ciała jest już stała, wczoraj było to 38 stopni, więc odpowiednia. Co prawda Tina czyli mój drugi kot nie podzieliła mojego entuzjazmu gdy wrócił ten kaszojad który będzie jej wyjadać smaczki, ale musi się spowrotem pogodzić z tym że kaszojad nie zniknie haha
Naprawdę dziękuję wszystkim nawet za najmniejsze wpłaty. Gdyby nie wasza pomoc to nie wiem jak dałabym radę pokryć koszty, sam pobyt w lecznicy wyniósł 3 tysiące ponad, a do tego dochodzą leki, dodatkowe badania, i wiele więcej.
Ps. Mimo wszystko się kochają 😋
⬇️⬇️⬇️
Kasia
Wracaj do zdrowia kochany kotku ❤️
Anonimowy Darczyńca
Wracaj szybko do zdrowia śliczny kotku ❤❤❤
Anonimowy Darczyńca
Mała cegiełka z życzeniami jak najszybszego powrotu do zdrowia. Trzymajcie się!