Nie jestem w stanie odmówić pomocy żadnemu zwierzęciu, które staje na mojej drodze, a ponieważ bardzo dużo czasu spędzam w plenerze nie ma dnia żebym nie natrafiła na potrzebujące zwierzę.
Najczęściej są to koty - temat rzeka, wolnożyjące, zagubione, mieszkające na działkach, w piwnicach. Niesterylizowane, głodne, chore, zarobaczone, zziębnięte.
Obecnie pomagam kilkunastu kotom z Wrocławia i okolicy. Część z nich codziennie o tej samej godzinie przychodzi na karmienie, część (kocia rodzina składająca się z 3 kociaków i matki) znajduje się w domu tymczasowym, 3 małe kotki i ich matki mieszkają na działkach. Jeden, którego wyleczyliśmy (uraz głowy, prawdopodobnie po wypadku samochodowym) mieszka w ogrodzie karmicielki, nie ma jednak dachu nad głową, a kiedyś na pewno był domowy... Dwa z kotów z działek znalazły już wspaniały dom, oba są chore i wymagają kosztownego leczenia (antybiotykoterapii, leczenia antywirusowego), kolejnych badań i szczepień. Jeden z kotów z działek, niebawem pojedzie do nowego domu, ale również potrzebujemy pieniędzy na jego szczepienie, zwróciłam już część kosztów leczenia, ale to kropla w morzu.
Pieniądze zostaną przeznaczone na:
- badania, leczenie, szczepienia
- domki dla kotów, które nie mają szansy na nowy dom przed nadejściem zimy
- karmę
- żwirek, podkłady dla kotów w domu tymczasowym
Każda złotówka jest ważna. Każdy grosz się liczy. Liczba kotów, którym pomagam cały czas rośnie, a pieniędzy nie przybywa niestety.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Stwórz zbiórkę
Podaj kwotę, uzupełnij opis, gotowe!
Udostępnij
Zapraszaj do wsparcia zbiórki.
Zbierz pieniądze
Wykorzystaj najlepsze narzędzie w sieci.