Podobno dostajemy w życiu to, o co mamy odwagę prosić.
Nigdy nie przypuszczałam, że znajdę się w takiej sytuacji, że to ja będę zmuszona prosić innych o pomoc. Najchętniej zamknęłabym oczy i przeczekała ten "życiowy huragan". Jest mi strasznie wstyd.
Mąż z kolei zawsze mi powtarza - Monika, to nie nam powinno być wstyd !
Jasne, ale to ja - to my zostaliśmy z ogromnymi problemami i perspektywą utraty dachu nad głową. To my musimy teraz ponosić odpowiedzialność za błędy innych.
W 2007 roku zamieszkaliśmy z dziadkiem, który sam wyszedł nam z propozycją wspólnego mieszkania. Wydawało się nam, że będzie to najlepsza opcja. Niestety, dziś okazuje się, że to był nasz największy błąd.
Docelowo mieszkanie miało być nasze, zatem przez wszystkie lata, małymi kroczkami doinwestowaliśmy je, przeprowadzając remonty. Krótko po zamieszkaniu z dziadkiem, mój ojciec oznajmił, że w życiu nie jest tak, że coś "spadnie nam z nieba" i na wszystko należy zapracować. O.K. miał rację. Zgodziliśmy się na zadowalający nas układ. Spłacimy 100 tysięcy i mieszkanie zostanie przepisane na nas. Zdążyliśmy przekazać ojcu 12 tysięcy i przestaliśmy płacić kiedy na jaw wyszedł fakt, że mój ojciec wraz z dziadkiem wzięli pożyczkę pod zastaw mieszkania. Finalnie doszło do przeniesienia własności na człowieka, który usłyszał wyrok w głośnej aferze mieszkaniowej. Mieszkanie zostało w obcych rękach a my bez naszych pieniędzy.
To jeszcze nie koniec.
W międzyczasie sytuacja stała się jeszcze bardziej dynamiczna i skomplikowana. Sprawa nabrała rozgłosu, a tym samym właścicielowi mieszkania zaczął palić się grunt pod nogami, ponieważ prokuratura zainteresowała się mechanizmem przejmowania mieszkań. Chcąc ratować dach nad głową, pod naciskiem ojca, zgodziłam się na przeniesienie własności na mnie. Tym samym, cały dług mojego ojca automatycznie został przypisany do mnie. Sądziliśmy, że ojciec będzie spłacał swoje zobowiązania. Pomyliliśmy się, bo zbyt bardzo zaufaliśmy. Mieszkanie niby jest nasze, jednak wierzyciel podjął już kroki w celu odzyskania swoich należności.
Boimy się co nas czeka w najbliższych miesiącach. Wiemy, że wchodząc w takie układy popełniliśmy błąd, ale nie spodziewaliśmy się, że bliska nam osoba "wyczyści się" naszym kosztem.
Zostaliśmy ze wszystkim sami. Ojciec zmarł nagle pod koniec 2020 roku, dziadek niecały rok wcześniej.
Jest mi wstyd przed własnym mężem, że przez mojego ojca musimy zaczynać wszystko od nowa. Gdybym tylko wiedziała, że tak ma potoczyć się nasze życie, nigdy nie zgodziłabym się aby zamieszkać w tym mieszkaniu. Oszczędziłabym sobie nerwicy i okropnych ataków paniki, które są wywołane przez obecną sytuację.
Długo zastanawiałam się czy wogóle tworzyć zbiórkę. Pomimo tego co nas spotkało, bardzo kochałam swojego ojca i bardzo mi ciężko po jego nagłej śmierci.
Mojego taty już nie ma i czasu nie cofnę dlatego musimy działać nie patrząc na to czy ktoś będzie nas wytykał palcami. Nie mamy innego wyjścia.
Straciliśmy swoje oszczędności, a za moment możemy stracić też mieszkanie. Pokój po dziadku nie doczekał się remontu. Nie chcemy inwestować w coś, co może zaraz się okazać własnością kogoś innego. Serce mi pęka kiedy synek dopytuje kiedy będzie gotowy jego pokój 💔 Nie znam odpowiedzi na pytanie córki "Mamo co z nami będzie, gdzie będziemy mieszkać?"
Niby pieniądze szczęścia nie dają...
Ale jak wiele mogłyby zmienić !
Potrzebujemy uzbierać ogromną kwotę, bo aż 330 tysięcy złotych.
Wiem - to bardzo dużo. Liczy się każda złotówka.
Potrzebujemy armii 330 tysięcy osób, które mogłyby wspomóc nas symboliczną złotówką.
Dla Ciebie 1 zł to niewiele. Dla nas w obecnej sytuacji, każdy grosz jest na wagę złota.
Mówią, że dobro wraca...
Kiedyś to my, mogliśmy dorzucać swoją cegiełkę bardziej potrzebującym. Teraz MY prosimy - choć nie jest to wcale takie łatwe.
Ale...Podobno dostajemy w życiu to, o co mamy odwagę prosić.
❤❤❤
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Pomagam.pl to największy i najpopularniejszy w Polsce serwis do tworzenia internetowych zbiórek pieniędzy. To narzędzie, które umożliwia każdemu i całkowicie za darmo założenie zbiórki w kilka chwil.
Dzięki Pomagam.pl w łatwy i bezpieczny sposób zbierzesz fundusze na to, co dla Ciebie ważne m.in. pokrycie kosztów leczenia, wsparcie bliskich w trudnych chwilach i na inicjatywy bliskie Twojemu sercu.
Krok 1:Chcesz założyć zbiórkę, ale nie wiesz od czego zacząć? Nie martw się! Obejrzyj krótki film poniżej, który tłumaczy, jak działa Pomagam.pl.
Krok 2:Zbiórkę na Pomagam.pl przygotowujesz i publikujesz samodzielnie. Nie przejmuj się - założenie zbiórki trwa dosłownie kilka chwil i jest prostsze, niż myślisz. Sprawdź poniższy poradnik.
W momencie tworzenia zbiorki możesz wybrać, czy chcesz ją prowadzić samodzielnie czy ze wsparciem Pomagam.pl. Pierwsza opcja jest całkowicie darmowa. Jeśli natomiast zdecydujesz się na promowanie zbiórki z naszym wsparciem, będziemy przypominać o Twojej zbiórce i zachęcać do wpłat osoby, które ostatnio odwiedziły stronę Twojej zbiórki (tzw. retargeting).
W tym celu będziemy wyświetlać Twoją zbiórkę zarówno na stronie głównej Pomagam.pl jak i w reklamach internetowych. Zwiększa to szanse na to, że więcej odwiedzających Twoją zbiórkę osób zdecyduje się ostatecznie na wpłatę lub udostępnienie zbiórki. W zamian za to dodatkowe, nieobowiązkowe wsparcie w promocji od każdej wpłaty potrącimy automatycznie 12%.
Krok 3:Twoja zbiórka jest gotowa, czas zacząć działać! Nikt nie wypromuje Twojej zbiórki tak jak Ty, dlatego pamiętaj, żeby udostępniać ją we wszystkich mediach społecznościowych: Facebook, Instagram, Twitter, LinkedIn czy YouTube i TikTok. Zacznij od rodziny i przyjaciół - poproś ich o udostępnienie i zachęć do wpłat. Wyślij znajomym linka do zbiórki z krótkim opisem na Messengerze, SMSem lub mailowo. Następnie skontaktuj się z lokalnymi mediami z prośbą o publikację Twojej zbiórki oraz zaangażuj w promocję okoliczne organizacje społeczne, władze samorządowe, instytucje oraz osoby znane w Twojej okolicy.
Pamiętaj, im więcej osób dowie się o Twojej zbiórce, tym większa szansa na osiągniecie celu! Więcej porad znajdziesz w ebooku, jak założyć i prowadzić skuteczną zbiórkę. Znajdziesz go w swoim panelu zarządzania zbiórką po jej stworzeniu. Sprawdź również naszego bloga, w którym dzielimy się praktycznymi poradami i wskazówkami.
Krok 4:Wszystkie osoby odwiedzające Twoją zbiórkę mogą szybko i bezpiecznie wpłacać na nią pieniądze, np. przy użyciu przelewów internetowych, kart kredytowych, tradycyjnych przelewów bankowych, a nawet na poczcie! Wpłaty księgują się natychmiast. Wszyscy widzą, jaką kwotę udało się już zebrać i mogą zapraszać do zbiórki kolejne osoby.
Krok 5:Pieniądze ze zbiórki możesz wypłacać na konto bankowe w każdej chwili i tak często, jak chcesz. Wypłata pieniędzy trwa na ogół 3 dni robocze. Wypłata nie spowoduje zmiany stanu licznika wpłat na stronie Twojej zbiórki. Możesz dalej zbierać pieniądze, a zbiórka będzie trwać aż do momentu, gdy zdecydujesz się ją zamknąć.
Prawda, że proste? To właśnie dlatego dziesiątki tysięcy osób prowadzi już swoje zbiórki na Pomagam.pl. Nie czekaj. Dołącz do nich teraz! Aby założyć zbiórkę, kliknij tutaj lub w przycisk poniżej: