Jesteśmy siostrami i zbieramy dla naszego Taty na wózek inwalidzki elektryczny.
Kilka miesięcy temu tata dostał się do szpitala ponieważ nogi odmówiły mu posłuszeństwa. Diagnoza powaliła całą rodzinę ... Nowotwór.
Okazało się że to przerzuty nowotworowe do kości.
Tato miał jedną operację i stanął na nogi jeszcze na jakiś czas, było to niestety kilka dni i znów leży. Tym razem nie kwalifikuje się do operacji ani na leczenie gdyż choroba już jest w bardzo zaawansowanym etapie.
Właśnie organizujemy Tacie schodołaz aby nie musiał być więźniem na 3 piętrze w bloku gdzie mieszka z naszą mamą.
Tato od zawsze jest działkowcem, ale to takim z prawdziwego zdarzenia. Bez działki nie ma.celu i sensu w życiu ... Mimo wszystko nie poddaje się i jest wciąż pogodny i pozytywnie patrzy w przyszłość.
Wielkim ułatwieniem byłby taki wózek elektryczny ponieważ mógłby jeździć nim na działkę która jest ok 1,5km od bloku. Dla mamy niezwykle ciężko jest pchać wózek zwykły, a tata sam na dłuższy dystans także nie da rady.
My z siostrą pomagamy ile mamy możliwość. Wciąż ktoś jest u rodziców i jesteśmy w stałym kontakcie telefonicznym, jednak mamy również swoje rodziny, dzieci, szkoła, praca i inne obowiązki które trzeba przecież wykonywać.
Dlatego jak już wcześniej napisałam, taki wózek sprawiłby że Tato byłby samowystarczalny w większym stopniu.
Bardzo proszę o wsparcie naszej zbiórki i wszystkim z góry dziękujemy
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!