Witam serdecznie. Mam na imię Gosia i doświadczam bezradności swojej sytuacji. Od okresu dorastania zmagam się z nawykowym skręcaniem kolan. Od pierwszego skręcenia minęło 25 lat. Wówczas żaden z lekarzy nie powiedział, że trzeba to operować. Po wielokrotnych skręceniach zaczęłam drążyć temat ponownie. Okazuje się, że moje kolana są w stanie tragicznym. Chrząstka stawowa jest praktycznie zniszczona. Rzepka jest anatomicznie źle wykształcona, stąd powtarzające się zwichnięcia. Lekarze w ramach NFZ nie są w stanie mi pomóc. Udało mi się skontaktować z lekarzem z Warszawy, który widzi szansę w rekonstrukcji moich kolan, ale koszt, który jest z tym związany jest dla mnie nie osiągalny w żadnym stopniu. Mam 40 lat, dwójkę dzieci i kolana, które uniemożliwiają mi normalne funkcjonowanie. Jedynie co mi pozostało to prosić ludzi dobrej woli o pomoc w znalezieniu funduszy na operację. Jeśli ktoś z Państwa byłby w stanie mnie wesprzeć, ocali mnie od niepełnosprawności.
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!