Tadek zagościł w moim domu ok. 3 lata temu. To moja pierwsza świnka morska i nie miałam do końca pojęcia jak wygląda życie z takim zwierzakiem, ale jedno wiem na pewno- wszystkich odwiedzających od razu wprawia w rozbawienie i uczucie szczęścia. Pół roku poźniej Tadek zamieszkał z drugą świnką. Jedank od początku Tadek był chorowity, co 3 miesiące lądowałam z nim u weterynarza z zapaleniem górnych dróg oddechowych. Ostatnim razem wystąpiły problemy z opuchniętym i łzawiącym okiem, zrobiłam zdjęcie RTG i okazało się, że u Tadka występuje ząb olbrzymi, który uciska kanał łzowo-nosowy. Tadek z radosnej świnki chce tylko leżeć i spać. Na wizycie weterynarz powiadomił mnie, że ząb będzie się rozrastał wzdłuż i wszerz i będzie powodował ból. Z racji, że jest to ząb trzonowy, nie wykluczone, że przy operacji trzeba będzie wykonać nacięcie na pyszczku, które spowoduje utratę oka. Sam zabieg usunięcia zęba to koszt 700 zł, a do tego dochodzą liczne wizyty związane z antybiotykoterapią po zabiegu oraz wizyty kontrolne. Jeśli chodzi o mnie to jestem studentką 3 roku pracy socjalnej, pracuję na pół etatu, uczęszczam na wolontariat, staram się dużo czerpać z życia i pomagać innym też to robić. Utrzymuję się sama i niestety koszta leczenia mnie przerastają. Mimo, iż może się wydawać, że takie małe zwierzątko nie potrafi dać tyle miłości, to wierzcie mi, że na prawdę potrafi być wdzięczne. Z góry dziękuję za wszelką pomoc !
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Dominika
Świniaki potrafią być okrutnie drogie w chorowaniu... Zdrówka dla Tadzia!