Kasia Domańska
Kochani, dzięki Wam w ubiegłych miesiącach nasze uratowane zwierzaki chodziły najedzone i szczęśliwe. Jednakże mamy kolejny miesiąc i nowe, acz te same, wydatki. Wielkimi krokami zbliża się zakup mięsa i niezbednych suplementów oraz leków, stale włączonych do psiej i kociej diety.
Te wydatki nie są małe.
Zakupy za minione dwa miesiące pochłonęły całość uzbieranej dotychczas kwoty, tj. 3706 zł, a nawet ją przekroczyły:
- dostawy mięsa (400 kg) - 2000 zl,
- suplementy niezbędne w diecie B.A R.F.:
* drożdże (70 zl),
* żółtko (180 zl),
* kryl (110 zl),
* spirulina (40 zl),
* węglan wapnia (40 zl),
* tauryna (i tutaj muszę wspomnieć, że wzrost cen w ostatnim roku jest niesamowity: taurynę, opakowanie 0,5 kg wystarczające dla kotów i wybranych psów na miesiąc, niecały rok temu kupowałam w najtanszym sklepie po 45 zl, obecnie płacę 70 zł. W ciągu roku jej cena wzrosła o ponad 50%!! To skandal, co się wyprawia na rynku! Niedługo wszyscy będziemy jeść trawę (to latem) i tynk ze ścian :/ ),
* witaminy wspomagające funkcjonowanie psich seniorów (60 zl),
* Caniviton na stawy dla seniorow i polamancow (215 zl),
* Librella dla Tajgi, zeby w ogole mogła chodzić (266 zl),
* Urinarymet dla kotów z chorym ukladem moczowym (120 zl),
* o warzywach i owocach nie wspomnę, gdyż nawet ciezko to zliczyc, a ceny ich znamy wszyscy i choc kupujemy okazyjnie lub w promocji, koszt jest ogromny.
Ta zbiórka nie dotyczy kóz (25 szt.), królików (15 szt.) i drobiu (45 szt.), myślę jednak, że nietrudno sobie wyobrażać, że ich utrzymanie też kosztuje i choć mają zapas siana i dostepne pastwiska, to paszę treściwą również muszą otrzymywać, a tą należy zakupić.
Wszystkie zwierzęta są także pod stałą kontrolą weterynaryjną. Przy takiej ilości jesteśmy stałymi gośćmi gabinetów weterynaryjnych, zaś po każdej wizycie mamy przed oczami popularny ostatnio mem: "generalnie nie lubię chwalić się drogimi podróżami, ale właśnie wracam od weterynarza". Choroby, profilaktyka, obowiązkowe i dobrowolne szczepienia, odrobaczanie... To niekończąca się opowieść.
Dlatego prosimy o dalsze wsparcie. Zbiórka utknęła już dawno, a wydatki nie maleją.