Nie dać się zimie

Czy zastanawialiście się czasem, co czuje Kot, który nigdy nie zaznał ciepła domowego ogniska? Jak wygląda jego codzienność i walka o przetrwanie?

Kiedy przychodzą chłodne, jesienne wieczory, zakopujemy się w ciepłych kocykach, w ręku trzymając kubek gorącej herbaty... 

W tym samym czasie, skrawka bezpiecznego, wolnego od zimna miejsca szukają bezdomne, niewidoczne, zapomniane Koty.

Dla wielu z nich "domem" stają się ogródki działkowe i letniskowe altanki. 

To właśnie z myślą o działkowych Kotach powstała ta zbiórka. 

Do takich Kotów należa m.in : Rodzeństwo -Tommy, Irek, ich Mamusia oraz sympatyczny miziak Rudi.

Los tych Kotów nie oszczędzał. Tommy, Irek i kocia Mama w ostatniej chwili zostali uratowani z rąk psychopaty, który przy pomocy siekiery chciał odebrać im życie. Ogrodowa altanka miala byc ich "domem tymczasowym" , niestety mimo wielu prosb, w niczyim sercu nie znalazlo sie miejsce dla tych Istnien... 

 Po jakims czasie do stada uratowanych dołączył Rudi. Skąd się tam wziął tak bardzo spragniony czowieka Mruczek? Kto się Go pozbył? Komu wadził? 

Dla tych Kotów grodowa altanka i Karmiciel, ktory codziennie niezaleznie od pogody w pocie czoła dba o ich pełne miseczki to wszystko co mają. Oczywiscie - całe stado zostało poddane niezbednym zabiegom kastracji. 

Wokoł bytują inne Koty - takze spragnione ciepła. Szukają dla siebie kawałka miejsca, bezpiecznej przystani ...Szukają pozywienia i człowieka, który nie przegoni a nakarmi i okaze serce. 

Moim celem jest zakup nie tylko karmy suchej i mokrej, ale przede wszystkim drewnianych, solidnych, ocieplanych budek. 

Jesień i zima to najtrudniejszy czas, z jakim musza zmierzyc sie bezdomne, wolnobytujace Koty.

W ich imieniu proszę o wsparcie.

Nie dajmy się zimie - okażmy ciepło naszych serc!