Nazywam się Grzegorz Lademann i jestem zwykłym,prostym szarym człowiekiem. Solą w oku mym jest widok księży żyjących w niedostatku co ostatnio nawet i Kard. "Z"Dziwisz to zauważył.Nie mogę patrzeć na "ludzkie cierpienie" .....A tak na poważnie jak coś się uzbiera to na głodujące dzieci,wolę kulkę w łeb niż konać z głodu....fundację docelową możemy wspólnie wybrać.
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!