Witam wszystkich dobrych ludzi. Bardzo proszę o pomoc dla mojej córki która od 10 roku życia choruje na ciężką postać AZS i dwa guzy przysadki mózgowej. W tej chwili jest na leczeniu biologicznym które kończy się w maju tego roku. Corka barszo cierpi bo skóra odchodzi jej do żywej tkanki tersz jest trochę lepiej ale nie mam za co robić jej dodatkowe badania i wyniki. Nikt nie wie co jest przyczyną jej stanu zdrowia. Wychowuje ja sama pracowałam mialam umowę na stałe ale sama się rozchorowalam ,mam nowotwór nadnercza i ogromnie wysokie ciśnienie. Leki słabo pomagają. Do tego czekam mnie operacja serca bo mam ubytek przegrody międzyprzedsionkowej. Jestem na zasilku rechabikitwcyjnym pół roku po 3 miesiącach zakład pracy mnie zwolnil. Zarabiam 1400zl gdzie w tym spłacam kredyt zaciągnięty na ratowanie córki w poprzednich latach. Nie mam za co żyć,nie mam za co już ratować corki i do tego jeszcze siebie. Ojciec dziecka nie płaci alimentów dostaje 500 plus i zasikek pielęgnacyjny nancorke 220 zł miesięcznie. Kochani bardzo z całego serca proszę o pomoc bo bez was nie dam sobie rady. Nie widzę już dalszego życia jestem załamana. Mam nerwice lękową przez to wszystko tak że lecze się również u psychiatry . Nie mogę sobie z niczym poradzić. Błagam z całego serca nie odwracajcie się o demnie
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!