Witam serdecznie.
Postanowiliśmy wraz z narzeczonym adoptować kota od pewnej pani. Kotka o której mowa ma około pół roku. Jest bardzo przyjacielska. Jednak jest potrzebne jest leczenie na które nas w tym momencie nie stać. Sami mamy już dwa koty które adoptowalismy... Chcemy jej zapewnić zdrowy i dobry dom. Na naszym dobrym sercu się nasza pomoc kończy.... Niestety weterynarz w naszym mieście nie zejdzie nam z kosztów leczenia kotki. Kotka potrzebuje na tą chwilę antybiotyków oraz szczepień. Prawdopodobnie ma koci katar. Cały czas bardzo nam kicha ;( kotka potrzebuje odświeżbienia, odpchlenia, odrobaczywienie oraz dokładnego wyleczenia. Nie wspominając o kastracji. Kotka jest przekochana. Nie schodzi z kolan. Jednak już zdarzyła się sytuacja że na kolanach dostała rozwolnienia ;( musimy ją wyleczyć za nim trafi do naszego domku. Koszt takiego leczenia samych antybiotyków oraz kosztów z odpchleniem czy odświeżbienia na najbliższe dwa tygodnie wynosi około 500zl (wstępna rozmowa z weterynarzem).
Wiem, że jesteście wspaniałymi ludźmi i już nie raz daliście radę pomóc chorym kociakom. Pomóżcie i nam uratować mimke. Aby mogła dożyć godnej i zdrowej dorosłości! W celu innych pytań proszę kierować się do mnie (Asia Szafarz na Facebook, na grupie ) zachęcam do pomocy! Damy radę razem uratować kolejnego kota!
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!