Mam dosc. Mój facet pracuje wiecznie poza naszym miejscem zamieszkania a ja sama z trójka dzieci siedze sama. Ponieważ uważa że prawo jazdy nie jest "dla bab" nie chce dać kasy na nie. A ja codziennie spędzam 4-5 godzin jezdzac tramwajami i autobusami. A to szkoła to przedszkole, to basen to tańce, to angielski... Pomóżcie mi uzbierać i ittzeć mu nosa bo ja narazie jeszcze nie pracuje a ta jazda komunikacja miejska z wózkiem (a nawet bez) wykańcza mnie. Moja najmłodsza kruszynka ma pół roku więc wszędzie z nia. Prawko dużo mi ułatwi w życiu codziennym i zawsze chętnie pomoge wam gdzies dojechać jak bedzie taka potrzeba. Lub popipnuje dzieci. Zrobie zakupy. Umyje okna. Czy cos tam trzeba bedzie. Pomożecie???
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Anonimowy Darczyńca
Grosz do grosza..