Pomóż mi dalej dawać im dom, miłość i życie, na które zasługują...
Piszę te słowa z ciężkim sercem, ale i z nadzieją, że dobro wraca – a ja doświadczyłem tego, przygarniając tych, którzy zostali porzuceni.
Mam pod opieką cztery cudowne psy – Spartę, Kaję, Hektora i Wafla – oraz trzy koty, które los postawił na mojej drodze w różnych, trudnych momentach ich życia. Każde z nich ma za sobą swoją historię bólu, samotności i odrzucenia. Dałam im dom, ciepło, bezpieczeństwo i miłość, którą odwzajemniają codziennie – ufnością w oczach, merdaniem ogona, cichym mruczeniem w ramionach.
Jednak dziś moja sytuacja finansowa stała się dramatyczna. Koszty jedzenia, leczenia, profilaktyki weterynaryjnej i codziennego utrzymania zwierząt zaczynają mnie przerastać. Robię wszystko, co mogę, by zapewnić im godne życie – ale sama już nie daję rady.
Dlatego z całego serca proszę o wsparcie. Każda, nawet najmniejsza kwota, może zmienić ich dzień – a dla mnie oznacza chwilę spokoju i nadzieję, że nie zostaniemy z tym wszystkim sami.
Jeśli wierzysz, że każde życie ma wartość, jeśli porusza Cię los tych, którzy nie mówią ludzkim głosem, ale potrafią kochać najczystszą miłością – pomóż nam przetrwać.
Dziękuję z całego serca za każde wsparcie, udostępnienie i dobre słowo.
Dla Ciebie to może być chwila. Dla nich – całe życie.
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!