Próbuję uzbierać podaną kwotę, żeby móc opłacić ciepłe śniadania i obiadokolacje oraz nocleg dla syna żołnierza AK, który 5 lat temu w wieku 55 lat stracił pracę i mógł tylko od czasu do czasu pracować na krótkich umowach-zleceniach za niewielkie wynagrodzenie, które nie wystarczało na regularne opłaty za mieszkanie. Z trudem starczało na opłaty za media i skromne życie. W ciągu dwóch godzin został wyrzucony "przez nieznanych ludzi z miasta odległego od Jego miejsca zamieszkania odległego o prawie 300 km" na ulicę z mieszkania własnościowego po Rodzicach bez otrzymania jakiejkolwiek wcześniejszej informacji od jednej z warszawskich spółdzielni mieszkaniowych. Teraz nie ma dostępu do swojego mieszkania i do rzeczy, które w nim miał. Także do pamiątek po Ojcu, które inwentaryzował i chciał przekazać do Muzeum Powstania Warszawskiego.
Za każdą najmniejszą podarowaną wpłatę bardzo dziękuję.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!