Tuśka od urodzenia :)
Milenka obecnie jest 6 letnią dziewczynką , uczęszcza do przedszkola mimo ze nie siedzi , nie chodzi , nie mówi oraz nie wiadomo co widzi a padaczka mimo zmienianych leków nie ustępuje jest wulkanem energii i radości. Codzienną ciężką pracą walczy o samodzielność i normalność. Niestety koszty leczenia to kwoty nie w setkach to kwoty w tysiącach , turnusy rehabilitacyjne , rehabilitacja oraz częste zmiany sprzętów ( niestety Milenka wyrasta ) pochłaniają nasze fundusz dlatego prosimy o wsparcie naszej Milenki . Bez Państwa pomocy nie będziemy w stanie uzbierać na rowerek z góry DZIĘKUJEMY w imieniu własnym oraz Milenki <3
POZNAJMY SIĘ <3
Milenka przyszła na świat kilka dni przed Walentynkami a dokładnie 8 lutego , była śliczna i zdrowa . Idealnie wpisała się w klimat słodkich serduszek zdobiących sklepowe witryny . Z dnia na dzień Milenka rosła stawała się silniejsza, mądrzejsza bardziej ruchliwa. Na koniec marca Milenka została zaszczepiona według planu szczepionką skojarzoną 5w1 . Wszystko wydawało się być dobrze , jednak z dnia na dzień córka gasła w oczach . Milena stała się apatyczna , dziwnie się prężyła , to już nie była ta sama dziewczynka , niby nie gorączkowała jednak mój instynkt podpowiadał mi że dzieje się coś dziwnego. Jeździłam z córką od lekarza do lekarza każdy odsyłał mnie z kwitkiem, usłyszałam nawet że wymyślam dziecku choroby i na odczepnego został wypisały córce syropek . Jednak już następnego dnia Milenka zaczęła gorączkować nie chciała jeść była senna, apatyczna a jej twarzyczka była blada , taka obojętna i taka pusta . Niezwłocznie udaliśmy się do przychodni dyżurującej , gdy pani doktor tylko na nią spojrzała bez zbędnych słów wypisała skierowanie do szpitala jednak tam przyszło nam odsiedzieć swoje . Zrobiono mnóstwo badań ale nie było jednoznacznej diagnozy . Na oddział zostaliśmy przyjęci ok.20:00 , podłączono Milenkę pod kroplówkę i tlen ponieważ ciężko jej się oddychało i w takim stanie kazano nam czekać do rana.
Siedząc na krześle oparta o łóżeczko przysnęłam , obudziłam się rano lecz było jeszcze dość ciemno , zapaliłam światło i zobaczyłam że moja córeczka nie oddycha.Zaczęłam krzyczeć z przerażenia , w naszej sali zrobił się tłum po czym zabrali córkę do zabiegowego a ja przez uchylone drzwi widziałam jak reanimują moje dzieciątko a później zabierają nie wiadomo dokąd. Intensywna terapia to tam zabrano moją córeczkę , nikt nie udzielił informacji kazali czekać . Z pieluszką córeczki siedziałam pod drzwiami prosząc Boga aby mi jej nie odbierał . Kiedy wybiła 15:00 mogłam zobaczyć swoją kruszynkę , była jedynie w pampersie cała okablowana taka niewinna taka bezbronna . Niestety lekarze nie mieli dla nas dobrych wieści niedotlenienie i skoki cukru zrobiły spustoszenie w jej malutkiej główce . Następnego dnia po proszono nas aby ochrzcić córkę bo miała nie przeżyć i tak spędziliśmy 17 dni na Intensywnej terapii , każdego kolejnego dnia żegnając się ze sobą . Po opuszczeniu Intensywnej terapii jeszcze kilkakrotnie zmienialiśmy szpitale ostateczna diagnoza powaliła nas z nóg nie widzi , nie słyszy , karmiona przez sondę z setką napadów padaczkowych , kiedy zabieraliśmy córkę do domu myśleliśmy że to już koniec jednak okazało się że to dopiero początek , że to początek walki o codzienność i normalność naszej Milenki .
Rehabilitacje , leczenie , masaże , basen , hipoterapia to żmudna i ciężka praca która zaczynała przynosić efekty , postanowiliśmy również spróbować delfinoterapii i to był strzał w dziesiątkę napady padaczki zmniejszyły się a oczy które nic nie widziały zaczęły reagować na słońce i światło . Niestety po trzech latach los upomniał się i Milenka zachorowała nikt z lekarzy nie miał pojęcia co jej jest ... bakteria , wirusy a nawet podejrzenie sepsy sprawiły że Milenka kolejne 20 dni walczyła o życie , jednak po raz kolejny udało się oszukać przeznaczenie, Tak bardzo chciała żyć !
Dziś Milenka jest cudownym dzieckiem mimo bólu który towarzyszy jej podczas ćwiczeń , badań czy zabiegów ona wciąż się uśmiecha , jakby chciała powiedzieć damy radę bo kto jak nie MY . <3
DZIĘKUJEMY !!! DZIĘKUJEMY !!!
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Przekaż 1,5% Fundacji Pomagam.pl i pomóż nam pomagać!
Wystarczy, że przy wypełnianiu rocznego zeznania podatkowego PIT podasz w odpowiednim polu nasz numer KRS: 0000353888
Chcemy dalej zmieniać świat na lepsze i przywracać wiarę w ludzi. Angażujemy się w pomoc potrzebującym i pomagamy organizacjom działać skuteczniej. Organizujemy i wspieramy zbiórki charytatywne na ważne cele.
Pomożesz nam? To nic nie kosztuje!
Dziękujemy, że jesteś z nami!
Zapraszamy również na stronę Fundacji Pomagam.pl
Pomagam.pl to największy i najpopularniejszy w Polsce serwis do tworzenia internetowych zbiórek pieniężnych. Dzięki Pomagam.pl w łatwy i bezpieczny sposób zbierzesz pieniądze na dowolny cel, np. pokrycie kosztów leczenia, wsparcie znajomych i rodziny w ciężkich chwilach, realizację projektów społecznych, kulturalnych i biznesowych albo spełnianie marzeń.
Krok 1:Obejrzyj krótki film poniżej, który tłumaczy, jak działa Pomagam.pl.
Krok 2:Zbiórkę na Pomagam.pl przygotowujesz i publikujesz samodzielnie. Nie przejmuj się - założenie zbiórki trwa dosłownie kilka chwil i jest prostsze, niż myślisz (zobacz krótki film poniżej).
Krok 3:Dla swojej zbiórki wybierasz adres internetowy, pod którym będzie ona dostępna dla każdego, np. pomagam.pl/nazwazbiorki. Zbieranie pieniędzy polega na zapraszaniu jak największej liczby osób do odwiedzenia tej strony. Pomagam.pl pozwala automatycznie rozesłać zaproszenia e-mailowe, udostępnić zbiórkę na Facebooku, Twitterze itd. Od razu możesz przyjmować wpłaty. Konto do wypłat wskażesz później.
Krok 4:Wszystkie osoby odwiedzające Twoją zbiórkę mogą szybko i bezpiecznie wpłacać na nią pieniądze, np. przy użyciu przelewów internetowych, kart kredytowych, tradycyjnych przelewów bankowych, a nawet na poczcie! Wpłaty księgują się natychmiast. Wszyscy widzą, jaką kwotę udało się już zebrać, i mogą zapraszać do zbiórki kolejne osoby. Dzięki Pomagam.pl udostępnianie zbiórki na Facebooku, Twitterze lub e-mailowo jest niezwykle proste. Zbiórkę odwiedzają i udostępniają kolejne osoby i tak tworzy się efekt kuli śnieżnej.
Krok 5:Pieniądze ze zbiórki możesz wypłacać na konto bankowe w każdej chwili i tak często, jak chcesz. Wypłata pieniędzy trwa na ogół 1 dzień roboczy. Wypłata nie spowoduje zmiany stanu licznika wpłat na stronie Twojej zbiórki. Możesz dalej zbierać pieniądze, a zbiórka będzie trwać aż do momentu, gdy zdecydujesz się ją zamknąć.
Prawda, że proste? To właśnie dlatego dziesiątki tysięcy osób prowadzi już swoje zbiórki na Pomagam.pl. Nie czekaj. Dołącz do nich teraz! Aby założyć zbiórkę, kliknij tutaj lub w przycisk poniżej:
Ewa Rybicka
😘❤️
Dominika Kraska-Zalewska - Organizator zbiórki
Dziękujemy <3