Witam, mam na imię Magda, mam 27lat a mimo tak młodego wieku, kilka miesięcy temu moje życie się rozpadło.
W kwietniu 2019 roku trafiłam do szpitala z silnymi objawami neurologicznymi, które zaczęły się już w lutym. W szpitalu zdiagnozowano stwardnienie rozsiane. Jednak po kolejnych badaniach stwierdzono również boreliozę jednak oprócz borelli w moim organizmie „żyją” również: bartonella, chlamydia pneumoniae oraz babesia. Po dotychczasowej walce z chorobą mój organizm jest wycieńczony, dlatego konieczne jest też odpowiednie wspomaganie go by dalsza walka odniosła zamierzony skutek.
Moje plany na przyszłość musiały zejść na bok a były to naprawdę piękne plany. Chciałam mieć rodzinę chciałam mieć dziecko, które pokochała bym całym sercem już od pierwszego dnia. Zezględu na stan zdrowia, zarówno fizyczny jak i psychiczny, nie jestem w stanie podjąć żadnej pracy, ponieważ objawy ciągle nawracają, póki co poprostu nie jestem w stanie, także i na dziecko teraz zdecydować bym się nie mogła, ponieważ nie wiem co będzie dalej... Dopóki mój stan zdrowia się nie poprawi tkwię w stanie zawieszenia z przyszłością.
Same koszty diagnozy wyniosły 10 000 zł, miesięczne wydatki na leczenie (tj. leki, badania oraz wizyty u lekarzy) to koszt ok 2 500 zł a tak skomplikowane leczenie prawdopodobnie będzie trwało nawet do kilku lat. Leczenie w tym kierunku nie jest refundowane w żadnym stopniu. Moje finanse, wraz z pomocą rodziny, są już na granicy wyczerpania. Nigdy nie prosiłam o pomoc w taki sposób ale w obecnej sytuacji nie mam innego wyjścia. Bez Państwa pomocy może się okazać że moje dalsze leczenie będzie niemożliwe.
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!